×

Pacjent „zero” z indyjskim wariantem w Polsce! Zarażona kobieta jest izolowana

Pacjentka „zero” z indyjskim wariantem jest już w Polsce. Sanepid czeka na wyniki testu, który rozwieje wątpliwości. Zakonnica, która wróciła z Indii, przebywa w izolacji.

„Podwójny mutant”

Od kilku tygodni świat żyje w strachu przed indyjskim wariantem koronawirusa, który odpowiada już za 60 proc. zakażeń w regionie. Szczep B.1.617 zawiera w sumie 13 mutacji, ale został opisany jako „podwójny mutant” ze względu na dwie kluczowe mutacje w białku kolca: E484Q i L452R. Pierwsza przypomina tę występującą w brytyjskim i południowoafrykańskim wariancie koronawirusa i być może obniża skuteczność przeciwciał wytworzonych przez szczepionkę lub poprzednią infekcję. Z kolei mutacja L425R, jest posądzana o zwiększanie siły wiązania białek wirusa z komórkami ludzkimi, czyniąc go bardziej zakaźnym.

Jak informują polskie media, indyjska mutacja prawdopodobnie trafiła już do Polski. Za pacjentkę „zero” uznawana jest zakonnica ze Zgromadzenia Sióstr Misjonarek Miłości, która niedawno wróciła z Indii. Zdążyła już zakazić zakonnicę z Katowic, pracującą w jadłodajni dla bezdomnych na osiedlu Paderewskiego.

Katowicki sanepid czeka na wyniki testu, który ostatecznie rozwiąże wątpliwość, czy chodzi o indyjski szczep koronawirusa. Jak potwierdzają urzędnicy:

Grupa zakonnic ze Zgromadzenia Sióstr Misjonarek Miłości może być zakażona indyjskim wariantem koronawirusa.

Pacjentka „zero” z indyjskim wariantem

Obecnie na Covid-19 choruje 17 sióstr z katowickiego oddziału Misjonarek Miłości Matki Teresy i 10 bezdomnych, których zakonnica zakaziła w jadłodajni. Pilnują ich policjanci. Oczywiście, chodzi tylko o tych z objawami, ponieważ wszystkich zakażonych może być dużo więcej.

Pacjentka „zero” z kolei przebywa w Warszawie. Jest to zakonnica, która wróciła niedawno z Indii i miała kontakt z zakonnicą z Katowic. Zakaziła ją, po czym siostra zawiozła wirusa do Katowic, gdzie z kolei przekazała go niemal 30 osobom z jadłodajni na osiedlu Paderewskiego, a następnie trafiła do szpitala. Jak informuje Alina Kucharzewska ze Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach:

W związku z tym, że w trakcie wywiadu epidemiologicznego okazało się, że jedna z sióstr mogła mieć kontakt z osobą, która przybyła z Indii, sanepid powziął podejrzenie, że jest to odmiana indyjska wirusa.

Dom zakonny w Warszawie, gdzie przebywa zakonnica uważana za pacjentkę „zero”, został zamknięty, a wszystkie osoby w nim się znajdujące, skierowane na kwarantannę. Potrwa ona do 9 maja, ale wyników testów można się spodziewać w przyszłym tygodniu.

Wtedy okaże się, czy Misjonarki Miłości są zakażone indyjskim, czy innym szczepem koronawirusa. Jednak biorąc pod uwagę szybkość rozprzestrzeniania się zakażenia, pracownicy sanepidu nie są najlepszej myśli.

Obecność indyjskiego wariantu koronawirusa potwierdzono dotąd w 17 europejskich krajach. Na szczęście Ugur Sahin, szef firmy BioNTech, która wspólnie z Pfizerem stworzyła szczepionkę Comirnaty, uspokaja, że produkt w dużym stopniu zabezpiecza przed zakażeniem indyjską mutacją.

Źródła: wiadomosci.gazeta.pl, katowice.tvp.pl, wiadomosci.gazeta.pl

Może Cię zainteresować