Nowy wirus w Chinach wzbudza niepokój. Zmarła pierwsza zakażona osoba
Niemal cały świat walczy z pandemią koronawirusa, a z azjatyckich mediów docierają kolejne niepokojące informacje. Nowy wirus w Chinach zaczyna zbierać żniwo. Zmarła pierwsza osoba, u której wykryto zakażenie hantawirusem.
Zasłabł w drodze do pracy
Jak informuje chiński dziennik The Global Times, jeden z mężczyzn, który podróżował autobusem w prowincji Szantung, zasłabł w drodze do pracy. Mężczyzna jechał trasą, która wiedzie niemal przez połowę kraju – z prowincji Junnan do prowincji Szantung.
Lokalne media podają, że gdy autokar przejeżdżał przez miasto Ningshan, mężczyzna nagle zmarł. Jak się okazało, przyczyną jego śmierci było zakażenie hantawirusem. Wcześniej wykonano mu test na obecność koronawirusa w organizmie, ale wynik był negatywny.
Specjalistycznym testom poddano również 32 współpasażerów zmarłego. Na razie wyniki tychże badań nie są znane.
Nowy wirus w Chinach
Najnowsze dane dotyczące koronawirusa w Chinach uspokajają. Najwyraźniej największa fala zakażeń jest już za nimi. Ale cały świat zmaga się ze skutkami tego, co rozpoczęło się kilka miesięcy temu w Wuhan. Tym bardziej, z rosnącym niepokojem internauci komentowali ostatnie doniesienia z Państwa Środka.
Hantawirus wywołuje chorobę zakaźną, tzw. hantawirusowy zespół płucny, który po raz pierwszy stwierdzono w latach 90. (a przynajmniej wtedy udało się go wykryć; naukowcy bowiem podejrzewają, że hantawirus jest z nami już od setek lat).
Najczęściej występował w obu Amerykach oraz Chinach. Hantawirusa przenoszą zakażone gryzonie – myszy i szczury, a do zakażeń najczęściej dochodzi w środowiskach leśnych oraz wiejskich. Wirusem można się zarazić w skutek ugryzienia przez gryzonia bądź poprzez kontakt śluzówek (nosa, ust, oczu) z moczem gryzonia, jego oparami lub śliną.
Zakażenie hantawirusem doprowadza do uszkodzenia nerek i krwawienia. Może się objawiać zmęczeniem, bólem mięśni, wybroczynami i wysoką gorączką. W 2012 roku w USA odnotowano dwa zgony turystów, spowodowane tym wirusem.
Naukowcy uspokajają
Dobra wiadomość jest taka, że – jak informują naukowcy – wirus nie przenosi się z człowieka na człowieka. Osoba chora nie stanowi więc zagrożenia dla innych ludzi.
Ponadto, od niemal 20 lat znana jest szczepionka, działająca na hantawirusa. Od 2008 roku jest ona obowiązkowa w chińskich regionach, w których najczęściej zdarzały się zakażenia tego typu.
