×

Nowy rekord zakażeń. Co nas czeka, jeśli sytuacja nadal będzie się pogarszać?

Stało się. Znów mamy nowy rekord zakażeń koronawirusem. Czy pogarszająca się sytuacja epidemiczna sprawi, że rządzący zdecydują się na wprowadzenie dodatkowych obostrzeń? Rzecznik rządu Piotr Müller przyznaje, że to możliwe.

Nowy rekord zakażeń koronawirusem

Wczoraj po raz pierwszy od początku czwartej fali pandemii, przekroczyliśmy barierę 9 tys. zakażeń. Dziś sytuacja znowu się powtarza.

Jak poinformowało Ministerstwo Zdrowia w najnowszym raporcie, dzisiaj (30 października) mamy 9798 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem.

Nowe i potwierdzone przypadki zakażenia koronawirusem odnotowano w województwach:

  • mazowieckiego (2009),
  • lubelskiego (1649),
  • podlaskiego (694),
  • śląskiego (622),
  • łódzkiego (619),
  • dolnośląskiego (512),
  • małopolskiego (502),
  • zachodniopomorskiego (480),
  • pomorskiego (475),
  • wielkopolskiego (469),
  • podkarpackiego (402),
  • kujawsko-pomorskiego (389),
  • warmińsko-mazurskiego (347),
  • świętokrzyskiego (194),
  • lubuskiego (168),
  • opolskiego (156).

Jest jeszcze 111 zakażeń bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną.

Zmarło 115 pacjentów z Covid-19, z czego 25 osób nie miało chorób współistniejących. Obecnie w szpitalach przebywają 6603 osoby z COVID-19, w tym 545 pacjentów podłączonych do respiratorów.

Nie da się ukryć, że według raportów najgorzej radzi sobie kilka województw, m.in. podlaskie czy lubelskie. To one regularnie trafiają do niechlubnej czołówki pod względem liczby zakażonych. Czy mieszkańcy tych regionów powinni obawiać się obostrzeń?

Obostrzenia tylko dla niezaszczepionych?

O możliwości wprowadzenia dodatkowych restrykcji mówił w piątek rzecznik rządu Piotr Müller na antenie Polsatu News. Gdy rzecznika zapytano o to, czy rząd w związku z przyrostem zakażeń koronawirusem planuje wprowadzić obostrzenia na poziomie gmin, powiatów lub województw, odpowiedział:

W tej chwili takiej decyzji nie ma, ale nie mogę jej wykluczyć.

Müller zaznaczył również, że wariant regionalny jest brany pod uwagę. Jednocześnie podkreślił, że rządzący robią wszystko, by takie rozwiązanie nie okazało się koniecznością.

Mimo wszystko cały czas staramy się, żeby to nie było konieczne, dlatego wznawiamy funkcjonowanie niektórych oddziałów szpitalnych, zabezpieczamy opiekę medyczną dla tych osób, które tego potrzebują

– przekonywał.

Jeśli dojdzie do sytuacji, w której zostaną wprowadzone regularne obostrzenia, nie wiadomo, z jakim wyprzedzeniem się o nich dowiemy. Rzecznik rządu zaznaczył, że nie może zagwarantować, że będzie to dwa tygodnie wcześniej. Wiadomo natomiast, że obostrzenia najprawdopodobniej obejmą tereny, na których jest wzrost zachorowań i będą dotyczyć osób niezaszczepionych.

Z tych limitów w większości przypadków będą wyłączone – tak jak jest to obecnie – osoby, które są zaszczepione

– mówił Müller.

A co z weryfikacją tego, czy ktoś się zaszczepił, czy też nie?

Gdy liczba zachorowań się zwiększy, a to jest niestety bardzo prawdopodobne, to na tych niektórych obszarach ta weryfikacja będzie dużo bardziej daleko idąca

– odpowiedział dość enigmatycznie rzecznik rządu.

Fotografie: Twitter

Może Cię zainteresować