Te kobiety były seksualnymi niewolnicami bojowników ISIS. Dziś opowiadają o koszmarze, jaki przeżyły
Niewolnictwo i handel kobietami to stały element obecny w Państwie Islamskim. Ofiarami bojowników są głównie chrześcijanki oraz jazydki, choć w sporadycznych przypadkach także i sunnitki. Mężczyźni porywają je, gwałcą, a następnie sprzedają na targach niewolników…
Te trzy kobiety odważyły się i opowiedziały o horrorze, jaki przeszły w rękach bojowników ISIS.
Ich relacje są bardzo przykre i drastyczne, tak jak to, co przeżyły. Kobiety w samozwańczym Państwie Islamskim kupuje się, sprzedaje czy daje w podarunku. Są one jedynie własnością, którą mężczyźni mogą rozporządzać wedle uznania.
Hanan
Hanan to 26-latka, której mąż uciekł z Hawijah. Strażnicy ISIS powiedzieli jej, że uciekając uczynił ją apostatką i teraz musi poślubić jednego z głównych liderów dżihadu.
Kobieta odmówiła swoim oprawcom. Wolała zginąć, prosiła by ją zabili. Nie zabili. Zamiast tego, bili ją plastikowymi kablami, wiązali, mocno i boleśnie krępując ramiona, a następnie gwałcili.
Hanan wyznaje:
Ten sam mężczyzna gwałcił mnie codziennie przez cały miesiąc, a wszystko na oczach moich dzieci. Moja jedna córka jest niepełnosprawna umysłowo, więc nie do końca rozumiała to, co widziała. Jednak mój starszy syn… On wiedział, co się dzieje. Nie wiem, co robić teraz…
Miesiąc po tym jak Hanan została schwytana, jej ojcu udało się ją odnaleźć. Zapłacił bojownikom ISIS 500$ i dał samochód za jej uwolnienie.
Został też zmuszony do podpisania dokumentu stwierdzającego, że jeżeli jego córka ucieknie z obszaru kontrolowanego przez ISIS, zostanie skazany na śmierć.
Jeden z bojowników, którzy ją gwałcili, ofiarował się, że poślubi Hanan, jednak zarówno ona, jak i jej ojciec odmówili.
W styczniu 2017 roku uciekła z resztą swojej rodziny do Kirkuku. Wyznaje, że nie ma pojęcia, co naprawdę stało się z innymi kobietami, które z nią przebywały, ale słyszała, że część z nich została zmuszona do poślubienia swoich oprawców.
Nieznana z imienia 25-latka
Kobieta wyznaje, że została schwytana podczas oczekiwania na ucieczkę w październiku 2016 roku. Bojownicy ISIS odnaleźli całą grupę uciekinierów i otworzyli do nich ogień. Syn tej kobiety został sześciokrotnie postrzelony w plecy…
Ona pamięta jak przez mgłę, że ktoś uderzył ją w tył głowy i zamknął wraz z innymi kobietami w opuszczonym domu.
Trzy strażniczki przywiązały je do muru i każdą z nich biczowały po 65 razy cienką trzciną. I krzyczały do nich, że jeżeli będą protestować i się krzywić, to dostaną jeszcze więcej.
W końcu jej rodzina odnalazła ją i zapłaciła za jej uwolnienia. Okazało się, że syn przeżył, dzięki 4 skomplikowanym operacjom.
Fawzia
Ma 45 lat i pochodzi z Daquq. Jej dom został przejęty przez bojowników ISIS, po tym, jak jej mąż uciekł, aby nie być zmuszonym do zostania szpiegiem.
Relacjonuje, że bojownicy przyprowadzali dziewczęta w wieku około 16 lat do jej domu i zamykali się z nimi w jednym z pokojów. Przez ścianę było słychać tylko ich przeraźliwe krzyki…
W imię religii
Bojownicy ISIS uzasadniają swoje działania religią, w imię której mogą postępować w taki sposób z niewiernymi kobietami. Dla nich to całkowicie normalne i zasadne.
Te kobiety, choć wyrwały się z piekła cieleśnie, to psychicznie wciąż w nim pozostają. Nic nie wymaże z ich pamięci tego, co przeżyły…