×

Wakacyjne wspomnienia strażaków ratujących życie. Wiele z nich jest tragicznych

Zaczął się okres letni, a z tym często związane jest nierozważne myślenie. W końcu wakacje, woda, alkohol… Beztroska. To połączenie jest prostą drogą do tragedii. Dwójka strażaków opowiada swoje doświadczenia ku przestrodze.

Nierozważne myślenie w trakcie wakacji

Okres wakacyjny wiąże się z wyjazdami rodzinnymi, obozami, a także koloniami dla dzieci i młodzieży. W tym czasie służby ratunkowe zachowują wzmożoną czujność. Jak bardzo jest to niebezpieczny czas, przekonał się o tym dziennikarz serwisu sportowefakty.wp.pl, Grzegorz Wojnarowski. Przeprowadził on wywiad z osobami, które na miejscu wypadków zjawiają się jako pierwsze.

Chodzi oczywiście o strażaków, którzy w ciągu kilkunastu lat pracy zawodowej przekonali się, że wakacje są szczególnie niebezpiecznym okresem – czas wolny, woda, podróże, upały, imprezowanie. Do tego dochodzi jeszcze przecenienie własnych możliwości lub niedocenienie przyrody. Wystarczy jedna źle przemyślana decyzja, aby wydarzyła się tragedia.

U nas w wakacje najwięcej akcji prowadzimy na akwenach wodnych. Rzadko przyczyną jest niebezpieczne miejsce. Na przykład na jeziorze Kryspinów co roku tonie kilkanaście osób. Niby małe, nie jest szczególnie niebezpieczne, ale statystyki fatalne. Wiele osób spędza tam czas, a zdecydowanie najczęstszą przyczyną utonięć jest alkohol i brawura. Ofiary to przeważnie mężczyźni powyżej 30. roku życia.

– powiedziała w rozmowie z dziennikarzem serwisu sportowefakty.wp.pl st. sierż. Agnieszka Wojciechowska z jednostki Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie.

„Najbardziej bolą nas dzieci”

Drugi rozmówca Rafał Haratyk, strażak i zawodnik MMA wspomina, że najgorsze są akcje, w których giną dzieci. Szczególnie zapadają one w pamięć:

W Skoczowie koledzy wyławiali dzieciaka z wody i nie uratowali go. Utopił się przy kładce, gdzie woda miejscami mocno wypłukała koryto i rzeka była głęboka na dwa, trzy metry. A dla dziecka to śmiertelna pułapka. Kiedy rodzice chłopca zorientowali się, że go nie ma, on był już głęboko pod wodą. Chłopaki wyłowili go, reanimowali, ale bez skutku. Za długo był bez tlenu. Akcje, w których giną dzieci, bolą nas strażaków najbardziej. Sam jestem ojcem dwójki, na pewno taką stratę bardzo bym przeżył.

Niestety z reguły jest tak, że straż przyjeżdża tylko po to, aby zabezpieczyć teren i wyłowić zwłoki. Te 10-15 minut, które zajmuje strażakom dotarcie na miejsce, to zbyt długi okres, aby ktokolwiek wytrzymał pod wodą. Jak tłumaczy Wojciechowska:

Zazwyczaj jest tak, że jeśli na miejscu wypadku nie ma kogoś, kto umie ratować tonącego, to nasz przyjazd jest już raczej tylko do zabezpieczenia miejsca zdarzenia i odnotowania zgonu bądź poszukiwania ciała. W trakcie mojej służby tylko raz udało się wyciągnąć kogoś z wody i rozpocząć akcję reanimacyjną. A i tak ta osoba zmarła.

Letni czas to okres wyłączenia myślenia

Niestety zarówno Wojciechowska jak i Haratyk mówią jednym głosem, że w trakcie wakacji myślenie się wyłącza. Zwłaszcza to dotyczy ludzi młodych. Jak tłumaczy Haratyk:

To czas, gdy myślenie częściej się wyłącza. Młodzi ludzie, którzy mają więcej wolnego czasu, chcą się popisać przed kolegami, robią coś głupiego i musimy ruszać na ratunek. Z kolei starsi się rozleniwiają, tracą czujność. A jak jeszcze dojdzie do tego wszystkiego alkohol, myślenie wyłącza się całkowicie.

Z kolei Wojciechowska bezpardonowo punktuje, że okres letni nie zwalnia nikogo od myślenia:

Wakacje nie oznaczają zwolnienia z myślenia. Apeluje, by w czasie letniego wypoczynku nie rozluźniać się „na maksa”, że zdrowy rozsądek jest potrzebny o każdej porze roku i przy każdej pogodzie. No i uważajmy z alkoholem. On jest bardzo częstą przyczyną zdarzeń, do których jeździmy.

My także apelujemy, abyście nad wodą zachowywali umiar z produktami alkoholowymi oraz bacznie obserwowali swoje pociechy. Czasami wystarczy kilka sekund nieuwagi, aby doprowadzić do tragedii…

Poniżej zobaczcie film promujący bezpieczny odpoczynek nad wodą. Jest mocny, ale z pewnością daje do myślenia

*Zdjęcia mają charakter poglądowy
Źródła: sportowefakty.wp.pl
Fotografie: Twitter, www.youtube.com

Może Cię zainteresować