×

W 8. miesiącu ciąży została dźgnięta nożem 24 razy. Wydawało jej się, że dobrze zna napastnika

Natalie Queiroz była w 8. miesiącu ciąży i z radością oczekiwała przyjścia na świat swojego maleństwa. Nie spodziewała się nadchodzącego koszmaru i nie miała pojęcia, że wkrótce życie zarówno jej, jak i nienarodzonego maleństwa, zawiśnie na włosku.

Złe przeczucia

Miesiąc przed porodem Natalie samotnie wybrała się na zakupy. Wracając do domu wybrała drogę na skróty, która prowadziła przez mniej uczęszczaną uliczkę. W pewnej chwili usłyszała za sobą kroki i nie mogła pozbyć się wrażenia, że coś jest nie tak. Spojrzała przez ramię i zobaczyła zakapturzoną postać szybkim krokiem idącą wprost na nią.

Niespodziewany atak

Natalie postanowiła przyspieszyć kroku, za rogiem znajdowała się ulica wypełniona ludźmi. Nie zdążyła jednak pokonać zakrętu. Zakapturzony mężczyzna złapał ją za szyję. Miał nóż. Ostrze zadało 24 ciosy w brzuch i klatkę piersiową ciężarnej kobiety. Natalie nie była w stanie się obronić, w jej głowie pojawił się paniczny strach o życie dziecka.

Nierealne chwile

Natalie nie była w stanie zrozumieć, co się dzieje. Atak wydawał się zbyt abstrakcyjny. Choć czuła potworny ból i widziała krwawiące rany, martwiła się jedynie o dziecko. Dwóch mężczyzn usłyszało krzyk kobiety. Widząc jej stan, natychmiast rzucili się na pomoc i wezwali karetkę.

Walka o przetrwanie

Dla Natalie najważniejsze jednak było życie maleństwa, które znajdowało się pod sercem. Reszta nie miała znaczenia. Kobieta widziała twarz oprawcy i nie mogła pozbyć się wrażenia, że jest to ktoś, kogo zna. Wszystko działo się zbyt szybko, a otumaniona bólem i strachem kobieta nie była w stanie racjonalnie myśleć.

Tożsamość napastnika

Podczas ataku Natalie uświadomiła sobie, że zobaczyła ojca dziecka. Ucieszyła się, że partner przybył jej na ratunek. Później jednak zobaczyła w jego dłoni nóż. Chwilę jej zajęło uświadomienie sobie, że to ojciec dziecka jest napastnikiem. Natalie zaczęła błagać o życie, mężczyzna jednak nie powiedział ani słowa.

Ratunek

W końcu dwóm mężczyznom udało się odciągnąć napastnika. Przechodzący obok policjanci rzucili się w pogoń za oprawcą Natalie, a na miejsce przybyła karetka. Partner kobiety został złapany. Ciężarna kobieta trafiła do szpitala w krytycznym stanie, konieczne było wprowadzenie jej w stan śpiączki. Przeprowadzono także cesarskie cięcie.

Narodziny córki

Mimo obaw, dziewczynka przeżyła atak. W chwili przyjścia na świat jej stan był ciężki. Lekarze jednak walczyli o jej życie i udało im się doprowadzić do szczęśliwego zakończenia. Natalie miała sporo szczęścia. Nie tylko przetrwała atak i ocaliła córkę, ale także powróciła do zdrowia niezwykle szybko.

Powód

Rany psychiczne były trudniejsze do zagojenia. Natalie jednak chciała wiedzieć, dlaczego jej partner dopuścił się tak potwornego czynu. Rok zbierała się na odwagę, by stawić mu czoła. W końcu usłyszała argumenty, które nim kierowały – różnice kulturowe, presja ze strony rodziny, trudna sytuacja finansowa i brak akceptacji ze strony jego rodziców.

Dziś Natalie z odwagą opowiada o tym, co jej się przytrafiło. Częściowo pomaga jej to w gojeniu ran psychicznych i jest ostrzeżeniem dla innych kobiet

Może Cię zainteresować