Ta kobieta pokazała swoje ciało w samym stroju kąpielowym. Komentarze obcych ludzi są zdumiewające

Kiedy Molly Galbraith obudziła się 1 stycznia 2016 roku, zdała sobie sprawę, że to będzie pierwszy raz, gdy nie rozpocznie nowego rozdziału bez myśli o zmianie swojego wyglądu. Kobieta jest autorką strony Girls Gone Strong, na której pomaga kobietom być silnymi i niezależnymi.

Mając cały czas w głowie postanowienie o tym, aby nic w sobie nie zmieniać, udostępniła swoje zdjęcie w bikini i dodała do niego odpowiedni komentarz.

To nie jest zdjęcie sprzed przemiany albo po. Tak wygląda moje ciało w grudniowy wtorek 2015 roku. To cała ja.

Fotografię do tej pory polubiło ponad 120 tysięcy osób! Dlaczego?

Autorka miała po prostu dość ciągłego oceniania i szufladkowania tego, jak wygląda. Jakiś czas temu zdiagnozowano u niej Hashimoto i PCOS.

To jest ciało, które uwielbia lody, białka i warzywa. To ciało przeszło dużo stresu i nieprzespanych nocy.

Galbraith nie waha się także mówić głośno o tym, że wiele osób pisze do niej pochlebne komentarze, ale zdarzają się i te mniej miłe. Pod dodanym zdjęciem setki osób naprzemiennie wyrażało swoje zdanie, że jest: za gruba, za chuda, zbyt męska, za słaba, za mocna, za duża i za szczupła. Ludziom nigdy się nie dogodzi. A w tym przypadku, najważniejsze jest, abyśmy my czuli się dobrze w swoim ciele i zdawali sobie z tego sprawę.

Galbraith chciała zmotywować inne kobiety do tego, aby nie myślały w kategoriach, które podsuwają nam media. Każdy ma wady, ale… ma i zalety. Na nich się należy skupić i je pielęgnować.

Cały czas słyszy się, aby kobieta była pewna siebie, a kiedy uda się jej to pokazać, to świat nagle staje w opozycji do niej i wytyka defekty. Nie dajmy się zwariować, tylko kochajmy siebie, bo będziemy ze sobą do końca życia.