Ten umierający w hospicjum chłopiec miał jedno marzenie. Pomógł mu je spełnić obcy mężczyzna
Święta to wyjątkowy czas. Spotkania rodzinne skłaniają nas do przemyśleń i pragniemy dzielić się z innymi życzliwością. Choć w ciągu roku jesteśmy zabiegani i przytłoczeni nadmiarem obowiązków, Boże Narodzenie sprawia, że zatrzymujemy się na chwilę i zaczynamy się zastanawiać co jest tak naprawdę ważne.
Życie dla Miles Agnew z pewnością nie było dla niego łaskawe. Biologiczni rodzice porzucili chłopca zaraz po urodzeniu.
Miles urodził się z małogłowiem, porażeniem mózgowym, jest niewidomy, cierpi na bardzo oporną na leczenie epilepsję i zmaga się z wieloma wadami rozwojowymi i cierpi na nietolerancję pokarmową. Znaleźli się jednak dobrzy ludzie, którzy zapewnili chłopcu opiekę, gdy miał zaledwie 3 miesiące.
W nowej rodzinie Miles ma starszą siostrę i brata, 13-letnią Hailey i 11-letniego Taveona.
Mimo miłości i opieki, którą obdarzyła go nowa rodzina, zdrowie Milesa gwałtownie pogorszyło się tydzień temu. Opiekunowie chłopca wiedzieli, że nie pozostało mu wiele czasu, nie chcieli jednak, by spędził ostatnie chwile w szpitalu. Postanowili także spełnić jedno z ostatnich życzeń, marzenie, które ma każde dziecko.
Z pomocą fundacji Secret Sleigh Project Milesa odwiedził Święty Mikołaj! Spotkanie odbyło się w hospicjum.
Mężczyzna przebrany za Mikołaja wiedział co przeżywa rodzina. Jego córka kilkadziesiąt lat temu również przegrała bitwę z chorobą i trudno było mu powstrzymać łzy. Rodzice Milesa byli niezwykle poruszeni wizytą, nie spodziewali się, że uda się zorganizować tak wspaniałe spotkanie w ostatniej chwili.
Yesterday, without hesitation and with last-minute coordination, Santa went to visit one of our family's whose son…
Opublikowany przez Secret Sleigh Project Środa, 6 grudnia 2017
„Staramy się jak najszybciej zebrać jak najwięcej wspomnień. Bardzo cenimy czas, który możemy wspólnie spędzić z rodziną. Choć doświadczyliśmy wiele bólu i cierpienia, staramy się iść do przodu” – powiedziała Michelle Agnew, mama Milesa.
Życzenie Milesa mogło się spełnić dzięki życzliwości obcego mężczyzny, za co jego rodzice są mu niezwykle wdzięczni.
Napisz do nas, jeśli spotkała Cię historia, którą chcesz się podzielić:
@redakcja@popularne.pl