×

Zebrała niemal 2,5 mln zł na leczenie córki. Gdy 7-latka zmarła, odkryto wstrząsającą prawdę

W 2017 roku matka 7-letniej Olivii twierdziła, że dziewczynka jest nieuleczalnie chora. Jej przekonująca historia poruszyła wiele osób, które wpłacały pieniądze na jej leczenie. W końcu stan dziewczynki pogorszył się na tyle, że Kelly Turner oddała córkę do hospicjum. Pracownikom placówki zabroniła karmienia jej i reanimacji. Jednak teraz okazało się, że matka zmyśliła chorobę córki. Prawda wyszła na jaw po ekshumacji zwłok dziewczynki.

Matka zmyśliła chorobę córki i zebrała setki tysięcy dolarów

Historia 7-letniej Olivii Gant poruszyła ludzi na całym świecie. Nieuleczalnie chora dziewczynka chciała zrealizować przed śmiercią swoją listę marzeń. Znajdowały się na niej przejażdżka radiowozem, czy schwytanie złoczyńcy. Dzięki upublicznieniu historii dziewczynka zrealizowała swoje marzenia. Pomogli jej między innymi policjanci i strażacy z rodzinnego Denver w Kolorado.

Olivia mogła liczyć także na wolontariuszy z fundacji Make-A-Wish, którzy przebrali ją za pomocnicę superbohatera. 7-latka pomagała Batmanowi „złapać zbira”.

Matka Olivii twierdziła, że córka cierpi na zespół MNGIE. To rzadka choroba genetyczna, która atakuje układ nerwowy, żołądek i jelita. Dzieląc się historią córki ze światem Kelly Turner, zebrała w Internecie 20 tys. dolarów. Dodatkowo, mimo że jej mąż był ubezpieczony, z państwowego programu socjalnego dostała 500 tys. na leczenie. W sumie na rzekome leczenie córki otrzymała 520 tys. dolarów, czyli niemal 2,5 mln zł (przy obecnym kursie)!

Olivia zmarła w hospicjum

Jednak słowa kobiety nie pokrywały się z opiniami lekarzy. Żaden z nich nie potwierdził, że stan dziewczynki jest aż tak poważny. Medycy nie potwierdzali także autyzmu i padaczki Olivii, o której mówiła jej matka. Zalecali kobiecie, żeby nie podawała jej silnych leków przeciwbólowych i odradzali karmienie córki przez sondę.

Dziewczynka zmarła w sierpniu 2017 roku. Przyczyną śmierci była niewydolność jelit. Swoje ostatnie dni 7-latka spędziła w hospicjum. Zgodnie z wolą matki, pracownicy nie mogli jej karmić ani reanimować. Już samo to wzbudziło pewne podejrzenia.

Twitter

Twitter

Śledczy są pewni, że matka zmyśliła chorobę córki

Wątpliwości co do twierdzeń matki umocniły się, kiedy po śmierci Olivii zgłosiła się do szpitala ze starszą córką. Powiedziała lekarzom, że dziewczynka ma nowotwór kości i była leczona już w szpitalu w rodzinnym Teksasie. Na szczęście medyk zadzwonił do placówki. Okazało się, że starsza córka Kelly Turner jest zdrowa.

Wtedy sprawą zainteresowała się policja. W końcu kobieta przyznała się, że wymyśliła chorobę drugiej córki. W czasie przesłuchania mówiła też o zespole Münchhausena. To zaburzenie, które polega na wywoływaniu choroby u siebie lub bliskich, żeby wzbudzić zainteresowanie i współczucie. Zarzekała się jednak, że nie zmyśliła choroby zmarłej Olivii.

Zmyśliła chorobę córki – teraz matka odpowie za morderstwo

Śledczy stwierdzili, że konieczna jest ekshumacja zwłok 7-latki. Po sekcji okazało się, że Olivia wcale nie cierpiała na choroby, o których mówiła jej matka.

Jednak do końca nie wiadomo, co było ostateczną przyczyną śmierci dziewczynki. W wyniku śledztwa Kelly Turner usłyszała 13 zarzutów, które dotyczyły morderstwa, oszustwa i znęcania się nad dziećmi.

Źródła: www.fakt.pl
Fotografie: GoFundMe (miniatura wpisu), Twitter

Może Cię zainteresować