Matka i córka zaginęły. Policja nie wyklucza, że kobiety mogły zostać porwane
Matka i córka zaginęły 10 lutego bieżącego roku. Policja podejrzewa, że kobiety mogły zostać porwane. Służby apelują o pomoc w ich odnalezieniu. Na stronie policji pojawił się rysopis kobiet i ważny komunikat. Opublikowane zdjęcie pojazdu, w którym mogły być przewożone zaginione.
Matka i córka zaginęły
45-letnia Aleksandra Wieczorek i jej córka, 15-letnia Oliwia Wieczorek, pochodzą z Częstochowy. Obie po raz ostatni były widziane 10 lutego.
Aleksandrę Wieczorek po raz ostatni widział sąsiad w czwartek przed południem na działce przy ul. Żyznej w Częstochowie. 15-letnia Oliwia była w tym czasie w domu na zdalnym nauczaniu z powodu epidemii COVID-19. Nastolatka po południu miała zadzwonić do babci z pytaniem, gdzie jest mama, bo nie było jej na działce.
Wkrótce babcia zadzwoniła do wnuczki raz jeszcze. Telefonu już nie odebrała. Nie było jej również w domu. Od tego momentu nikt nie wiedział, gdzie jest zarówno matka jak i córka.
Matka i córka zaginęły. Zrozpaczona babcia Oliwii jest pełna najgorszych obaw
To nie jest w ich stylu, żeby wyjechały. Coś złego musiało się zdarzyć. Jestem pełna najgorszych obaw… One zawsze do mnie dzwoniły, o wszystkim wiedziałam… Dobrzy ludzie, pomóżcie mi. Mam wielką prośbę jako matka i babcia, proszę wszystkich o pomoc. Może ktoś je widział, może ktoś ma jakieś informacje… Boże! Modlę się o cud
– mówi w wywiadzie dla „Faktu” zrozpaczona 67-letnia Bożena Wieczorek, mama Aleksandry i babcia Oliwii.
Sprawa trafiła w ręce policji. Służby podały rysopisy zaginionych
Funkcjonariusze apelują o pomoc w odnalezieniu kobiet. Pomóc ma w tym rysopis zaginionych, który ukazał się na stronach śląskiej policji.
Rysopis Aleksandry Wieczorek:
wzrost 165 cm, sylwetka średnia, włosy ciemne do ramion, oczy ciemne, nos prosty, uszy przylegające, uzębienie pełne. W chwili zaginięcia mogła być ubrana w ciemnozieloną kurtę zimową do kolan i ciemne spodnie.
Rysopis Oliwii Wieczorek:
wzrost 170 cm, sylwetka szczupła, włosy długie ciemny blond, oczy niebieskie, nos prosty, uszy przylegające, uzębienie pełne. W chwili zaginięcia mogła być ubrana w krótką, białą kurtę zimową z kapturem obszytym jasnym futerkiem.
Policja nie wyklucza, że 45-latka i jej córka zostały porwane
Policja zabezpieczyła już samochód, którym mogły przemieszać się zaginione. Teraz służby szukają osób, które podróżowały nim w nocy z 10 na 11 lutego.
Każdy, kto zna miejsce aktualnego pobytu lub w ostatnim czasie widział zaginione, albo osoby poruszające się w nocy z 10/11 lutego fordem focusem o numerze rejestracyjnym SC1836F, proszony jest o kontakt z funkcjonariuszami Policji
– czytamy w oficjalnym komunikacie.
Policja przeszukała działkę, na której miała być zaginiona 45-latka. Na miejscu wszystko było pozamykane, podobnie jak mieszkanie, w którym przebywała wcześniej córką. Do mieszkania weszli strażacy. W środku nie znaleziono jednak nic, co wzbudziłoby podejrzenia służb.
We wnętrzu panował porządek, a w kuchni stał nietknięty obiad. W mieszkaniu była m.in. torebka Oliwii, dokumenty i telefon, co mogłoby sugerować, że dziewczyna wyszła tylko na chwilę. Tak się jednak nie stało. Dziewczyna nie wróciła do dnia dzisiejszego. W mieszkaniu nie ma również pieska 15-latki.