×

Matczyne emerytury nie zostaną wprowadzone od stycznia. Rafalska nie pozostawia złudzeń

O emeryturach dla matek, które wychowywały co najmniej czworo dzieci, przez co nie udało im się wypracować najniższej emerytury mówiło się już w połowie kwietnia. Regulacja miała wejść w życie od 1 stycznia 2019 roku. Szefowa Ministerstwa Rodziny Pracy i Polityki, Elżbieta Rafalska, zmieniła jednak zdanie i zaznaczyła, że realnym i bezpiecznym terminem wprowadzenia projektu dotyczącego tzw. matczynych emerytur będzie prawdopodobnie dzień 1 marca.

Jednoznaczna wypowiedź Rafalskiej

Nie ma możliwości, żeby ten projekt wszedł w życie 1 stycznia, tak jak zapowiadano. Jest przed Stałym Komitetem, przed Radą Ministrów, a jesteśmy w połowie listopada. Na pewno nie zdążymy z całą procedura w Sejmie, Senacie i podpisem prezydenta. Realnym i bezpiecznym terminem wydaje się 1 marca – powiedziała Elżbieta Rafalska na antenie Radia Zet

Uwagi dotyczące projektu

Powodem ma być fakt, że do projektu zostało zgłoszone bardzo dużo uwag już na etapie konsultacji. Według Rafalskiej wiele z nich trzeba było rozstrzygnąć, a co za tym idzie, niejednokrotnie zdarzało się, że procedura opiniowania i konsultacji społecznych trwały dłużej, niż się tego spodziewano.

Dla kogo świadczenie?

Jak wynika z projektu świadczenia, przyznanie „Mama 4 plus” proponuje się „osobom, które urodziły i wychowały bądź wychowały co najmniej czworo dzieci i nie nabyły prawa do emerytury lub też ich emerytura wypłacana przez organ rentowy jest niższa od najniższej emerytury”. Warto również zaznaczyć, że o świadczenie będą mogły ubiegać się matki, które ukończyły 60 rok życia, a także ojcowie po osiągnięciu 65 roku życia.

Kto nie może ubiegać się o świadczenie?

Świadczenie nie będzie należeć się osobom, które w przeszłości zostały pozbawione praw rodzicielskich lub zostały one ograniczone przez sąd poprzez umieszczenie dziecka w pieczy zastępczej, a także w przypadku długotrwałego zaprzestania wychowywania dzieci. Przykładem może być tutaj kara pozbawienia wolności dla jednego z rodziców.

Kto czuwa nad projektem ustawy?

Nad projektem ustawy pracowało Ministerstwo Rodziny Pracy i Polityki Społecznej we współpracy z Ministrem Finansów, Zakładem Ubezpieczeń Społecznych i Kasą Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego.

Statystyki

Jak pokazują statystyki, matczyną emeryturą może zostać objętych około 85,8 tysięcy osób. Maksymalny koszt na starcie jest więc szacowany na około 915 mln złotych. Dużo? Nie nam to oceniać. Wiadomo jednak, że świadczenie będzie działało wstecz. Co to znaczy? Otóż obejmie mamy, które kiedykolwiek urodziły czworo dzieci. Nie ma więc znaczenia czy już urodziły czworo lub więcej, urodziły dwoje i w przyszłości urodzą kolejne, czy dopiero w przyszłości urodzą minimum czworo maluchów.

Szacuje się również, że w miarę upływu czasu kobiet z czwórką dzieci będzie coraz mniej. Oznacza to, że kwota, która będzie wypłacana dla kobiet mających wiele dzieci, będzie coraz mniejsza.

Może Cię zainteresować