×

Ojciec dźgnął go nożem, kiedy był jeszcze w brzuchu mamy. Natychmiast podjęto decyzję o cesarce

O tym przerażającym wydarzeniu pisaliśmy już wcześniej. W środku nocy 15 marca 22-letni Eryk włamał się do domu niedoszłych teściów. Brutalnie ich zamordował, następnie w szale ranił siostrę byłej dziewczyny i swoją ukochaną, która była wówczas w zaawansowanej ciąży z jego dzieckiem. Niestety mężczyzna trafił w brzuch…

Przyśpieszony poród

25-letnią ciężarną natychmiast po zdarzeniu przewieziono do szpitala. Mimo że do terminu porodu zostały jeszcze 3 tygodnie, lekarze zdecydowali, że przeprowadzą cesarskie cięcie. Chłopczyk przyszedł na świat niedotleniony. Od razu musiał być też poddany operacji. Medycy nie mieli pewności, czy Adasia uda się uratować. Wiedzieli natomiast, że bardzo pomogłaby mu bliskość mamy, ale Natalia leżała w zupełnie innym szpitalu w śpiączce farmakologicznej. Dopiero po tygodniu została wybudzona i przewieziona do tej samej placówki. Chłopiec przeszedł jeszcze jedną operację, a jego mama była już wtedy przy nim.

Kojąca bliskość

Mama i synek znajdują się na innych oddziałach, ale kobieta może codziennie być przy nim i go tulić, co jest mu bardzo potrzebne. Lekarze wiedzieli, że życie chłopca nie jest już zagrożone, ale zauważyli u niego nie do końca prawidłowe odruchy neurologiczne – np. reakcja źrenic na światło. Kiedy jednak Natalia zaczęła spędzać z nim więcej czasu, część z nich się cofnęła. Dr Katarzyna Bierła, która prowadzi chłopca, wyznaje:

Adaś nie potrzebuje już respiratora. Serce i nerki pracują bez leków, a rana goi się dobrze

Natalia również dochodzi do siebie. Lekarze określają jej stan jako bardzo dobry. 25-latka karmi synka piersią. Dlatego lekarze zdecydowali, że odstawią leki, które mogłyby zaszkodzić Adasiowi.

Erykowi, ojcu dziecka, postawiono już zarzuty. Za podwójne morderstwo oraz usiłowanie podwójnego zabójstwa grozi mu dożywocie.

*Zdjęcia mają charakter poglądowy

Może Cię zainteresować