3-latka błagała, aby mamusia nie dźgała ją nożem. Jest opinia psychologa
Prokuratura Okręgowa w Poznaniu zadecydowała, że Magdalena C. pod obserwacją psychiatrów spędzi najbliższe dni lub tygodnie.
Śmierć z rąk mamy
Ta potworna zbrodnia wstrząsnęła całą Polską. 4 maja około godziny 11:00 przy ulicy Winklera w Poznaniu Magdalena C. planowała mord swojej 3-letniej córeczki Zuzi. Najpierw udawała, że chce się z nią pobawić, a gdy dziecko było zajęte… dźgnęła je nożem prosto w serce. Jednak ciosy nożem nie były wystarczające dla morderczyni. Zaczęła więc dusić niewinnego maluszka.
W tym czasie córeczka błagała, aby „mamusia nie robiła jej krzywdy”. W pewnym momencie kobieta się opamiętała i zadzwoniła do znajomego, a ten wezwał pomoc. Niestety Zuzia zmarła na stole operacyjnym. Wyrodna matka trafiła do tymczasowego aresztu. Wyniki sekcji zwłok nie pozostawiły złudzeń, że matka z pełną premedytacją chciała zamordować dziecko.
Wirtualna Polska informowała, że zabójcza matka sama zgłosiła się do jednej z instytucji społecznych, które pomagają osadzonym. Wiadomo, że robiła to za darmo, a za swoje zaangażowanie nie otrzymywała wynagrodzenia. Opisywano ją jako sympatyczną i miłą osobę, która nie zwierzała się ze swoich problemów.
Magdalena C. pod obserwacją psychiatrów
Morderczyni w zeznaniach tłumaczyła, że chciała dokonać rozszerzonego samobójstwa z powodu problemów finansowych. Bała się, że nie będzie w stanie zapewnić godnego życia swojej córce. Sprawa jest na tyle głośna, że w jej przebieg zainterweniował sam Zbigniew Ziobro, który polecił zaostrzenie zarzutów. Jak napisał w swoich mediach społecznościowych:
Matka, która w Poznaniu zabiła 3-letnią córkę, zbrodnię zaplanowała z zimną krwią. Potem w okrutny sposób ją zrealizowała. Poleciłem zmianę postawionego jej zarzutu na surowszy.
Obecnie największym problemem jest ustalenie, czy Magdalena C. w momencie zbrodni była poczytalna. W tej chwili żadne z badań nie dało jednoznacznej odpowiedzi. Jak w rozmowie z „Głosem Wielkopolskim” powiedział Łukasz Wawrzyniak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu:
Na podstawie jednorazowego badania nie można określić, czy kobieta była poczytalna w chwili popełnienia czynu. Konieczne jest przeprowadzenie obserwacji psychiatrycznej. Nie wiemy, jak długo będzie prowadzona, może zostać również przedłużona.
Zabójczynię badano już 18 czerwca. Jednakże to badanie nie dało wystarczających wyników, aby jednoznacznie stwierdzić, że kobieta była niepoczytalna w momencie popełniania zbrodni. To ważny aspekt tej sprawy, albowiem od niej zależy wysokość kary.
