1,5-roczna dziewczynka wygląda, jakby była w ciąży. Wszystko przez poważną chorobę genetyczną.

Paweł Rybkin i Karen Rodas to kochająca się para mieszkająca w New Jersey. Niestety, los ich nie rozpieszczał. Kiedy kobieta zaszła w ciążę, po pewnym czasie okazało się, że ich synek jest poważnie chory…

Genetyczna i groźna

Chłopiec miał wielotorbielowatość nerek, bardzo rzadką chorobę genetyczną. Objawia się ona występowaniem licznych torbieli w obrębie nerek, ale może zaatakować także i inne narządy – wątrobę, trzustkę, a nawet serce czy mózg. Niestety, Nataniel zmarł zaledwie dzień po swoim urodzeniu.

Wówczas para postanowiła wykonać badania i okazało się, że oboje są obciążeni genetycznie, choć sami nie chorują.

Kolejna ciąża

Po pewnym czasie po raz kolejny udało im się zajść w ciążę. Oboje byli bardzo szczęśliwi i mieli nadzieję, że tym razem będzie inaczej… Niestety w 20 tygodniu, badanie USG pokazało, że nerki rozwijającego się w łonie Karen maleństwa również są powiększone. Przyszli rodzicie byli załamani. To była ta sama choroba.

Rozwiązanie

W końcu nadszedł czas narodzin Maddy. Gdy pojawiła się na świecie, jej brzuszek wyglądał tak, jakby była w ciąży… Dziewczynka przeżyła, musiała jednak pozostać w szpitalu. Spędziła w nim siedem tygodni, które rodzicom ciągnęły się w nieskończoność.

Gdy Maddy miała 1,5 roku, jej nerki zaczęły odmawiać posłuszeństwa. Rokowania były bardzo złe.

Pomoc taty

Gdy sytuacja była już naprawdę straszna, tata dziewczynki wpadł na pomysł, że można by spróbować przeszczepu od niego. Operacja powiodła się, okazała się wręcz sukcesem…

Nerka taty uratowała życie Maddy. Jest całkiem inną dziewczynką – szczęśliwą i pełną energii. Jej brzuszek wciąż jest odrobinę większy, jednak teraz rokowania są dobre. Maddy będzie potrzebowała kolejnego przeszczepu około 25 roku życia. Rodzice starają się jeszcze o tym nie myśleć i cieszyć się tym, co udało im się wygrać w tej walce – życie Maddy…

To rodzicie dają życie swoim dzieciom, a Paul zrobił to dwukrotnie…