Bała się, że nie pokocha synka tak jak starszej córki. Napisała do nich pełen emocji list
Matczyna miłość nie ma granic. Wie o tym każda matka… Wasze ukochane dziecko przychodzi na świat, troszczycie się o nie i dbacie. Co w momencie, gdy na świecie pojawia się drugi maluszek? Jak wtedy reaguje matka?
O tym, jak się można wtedy czuć, napisała pewna mama, a listem zaadresowanym do swoich dzieci, podzieliła się w sieci
Bała się, że nie będzie w stanie pokochać synka tak samo jak córeczki, która urodziła się pierwsza…
Droga Isobel i Magnus,
Teraz wszyscy jesteście już dorośli, ale wciąż pamiętam dni, w których się urodziliście, jakby to było wczoraj. W typowo dramatyczny sposób, Isobel, zrobiłaś piekielne wejście.
Wody odeszły mi o 3 nad ranem (dlaczego to się nigdy nie zdarzyło w przyzwoitej godzinie?), a cały poród trwał jakieś 16 godzin. Wpadłaś w rozpacz, a ja miałam wrażenie, że biorę udział w jakimś serialu o lekarzach.
Popędzili z nami korytarzem prosto do jakiejś sali, światła migały w oszałamiającej prędkości nade mną. Powiedziano mi, że mają siedem minut, aby cię wydostać i wszystko, co wtedy myślałam, kręciło się wokół myśli: „Wiem, że jeszcze się nie poznałyśmy, ale nie chcę Cię stracić”.
Byłaś jednak twarda, tak samo jak później przez całe Twoje dzieciństwo. Po kilku godzinach spędzonych na OIOM-ie dla bobasów, w końcu znalazłaś się na mojej klatce piersiowej
„Na szczęście zdecydowanie spokojniejszy poród był wtedy, gdy na świecie pojawił się Magnus”
Mieliśmy rezerwację na planowane cesarskie cięcie i gdy siedziałam w poczekalni, płakałam. Opłakiwałam myśl o utracie więzi, jaką miałam z twoją siostrą. Milion pytań krąży po mojej głowie: „Jak znaleźć wystarczająco dużo miejsca w moim sercu dla was obojga? Jak zapewnić ci zarówno miłość, jak i uwagę, której potrzebujesz? Czy pokocham Cię tak samo mocno?”
Urodziłeś się i… Byłeś doskonały!
Kiedy pierwszy raz zaczerpnąłeś powietrza, wstrzymałam oddech. Byłeś doskonały. Wręczyli mi Ciebie i byłeś trochę zdziwiony, że nie jesteś już w przyjemnym i ciepłym domu, ale ja czekałam na poród i na to, jak przebiegnie. Moje płuca w końcu wypełniły się powietrzem i odetchnęłam z ulgą, że ty też jesteś bezpieczny
„Dopiero kiedy wracaliśmy do domu, zdałam sobie sprawę, że wszystko będzie w porządku”
Byłeś schowany w kocu, który był o wiele za duży, a Twoja trzyletnia siostra nalegała, żebyśmy postawili Cię obok jej fotelika, żeby mogła trzymać Twoją rękę przez całą drogę do domu.
Kiedy położyliśmy Cię do łóżka w czasie pierwszej nocy w domu, Twoja siostra przyniosła swoje małe krzesło obok Twojej gondoli i po prostu usiadła tam, jak pies stróżujący, chroniący swój najbardziej cenny dobytek.
W tej jednej chwili, gdy patrzyłam na was oboje, uświadomiłam sobie, że nie chodzi o to, aby znaleźć miejsce w moim sercu dla Was obojga. Odkryłam, że zdolność do miłości rośnie i że serce nie ma żadnych ograniczeń