14-latka tragicznie umiera. Rodzice przy jej łóżku znaleźli rzecz, która się do tego przyczyniła
Często zdajemy sobie sprawę z różnego rodzaju zagrożeń związanych z elektronicznymi gadżetami. Jeszcze częściej je bagatelizujemy, bo przecież sztab specjalistów dba o ich bezpieczeństwo. Wydaje się jednak, że zbyt bardzo polegamy na producentach i ta historia z pewnością jest tego przykładem.
Nastoletnia dziewczyna tragicznie zginęła po porażeniu prądem we śnie. Powodem był wadliwy kabel ładowarki w iPhone 6.
Wstępne oględziny potwierdziły, że znaleziony przy łóżku kabel miał rozdarcie w gumowej obudowie. Przewody znajdujące się w środku nie były odpowiednio zamontowane.
Rodzice 14-letniej Le Thi Xoan znaleźli córkę nieprzytomną i natychmiast zabrali ją do szpitala. Reanimacja jednak nie pomogła.
Lekarze stwierdzili zgon na skutek porażenia prądem. Nastolatka od dłuższego czasu używała telefonu i każdej nocy zostawiała urządzenie podpięte do ładowania.
Na przewodzie również widać ślady po taśmie klejącej, co sugeruje, że 14-latka była świadoma jego zużycia.
Istnieje jednak podejrzenie, że kabel mógł nie pochodzić od oryginalnego producenta. Przewód jest odrobinę krótszy niż oryginalna ładowarka firmy Apple.