×

Kulisy kampanii Rafała Trzaskowskiego. Co przesądziło o jego przegranej?

Kulisy kampanii Rafała Trzaskowskiego są zaskakujące. Pojawiła się nowa teoria dotycząca przyczyn przegranej prezydenta Warszawy. Zgodnie z nią on sam ponosi winę za własną porażkę.

Kulisy kampanii Rafała Trzaskowskiego

Sztab wyborczy Rafała Trzaskowskiego wciąż analizuje przyczyny porażki swojego kandydata. Do tej pory pojawiały się już różne opinie na temat powodów, które sprawiły, że Polacy chętniej niż na kandydata KO, głosowali na Andrzeja Dudę. Jedną z przyczyn miał być fakt, że żona Rafała Trzaskowskiego podczas kampanii nie przykładała wystarczająco dużo uwagi do swojego wyglądu.

Inni uważają, że do porażki Rafała Trzaskowskiego doprowadziło jego znaczne zaangażowanie w działalność środowiska LGBTQ, co większości Polaków się nie podoba. Jeszcze inni twierdzą, że prezydent Warszawy przegrał, ponieważ Polacy przestraszyli się, że Trzaskowski popełni te same błędy co w stolicy i nie zdoła skutecznie zarządzać całym krajem.

Z kolei, zdaniem Grzegorza Schetyny do porażki Trzaskowskiego przyczyniło się zbyt małe zaangażowanie polityka w kampanię w obszarach wiejskich. Polityk mówił kiedyś, że:

W Końskich, a nie w Wilanowie wygrywa się wybory.

Jak się okazało miał rację. Przypomnijmy, że niedługo przed wyborami odbyły się dwie debaty prezydenckie. Andrzej Duda spotkał się podczas niej z mieszkańcami Końskich. Jego „debata” była zorganizowana i transmitowana przez TVP, zaś Rafał Trzaskowski przemawiał w Lesznie. Kandydat KO nie mógł wystąpić w debacie TVP ze względu na niedopełnienie na czas wymaganych formalności.

Przebiegły plan

Michał Kamiński, który był doradcą w kampanii Trzaskowskiego zdradził w wywiadzie dla „Wprost”, że rozważano wariant, w którym kandydat KO wbrew ustaleniom sztabu, uda się na debatę w Końskich. Ostatecznie plan nie doszedł do skutku.

Mówiłem, że można było to tak zrobić, że Trzaskowski wbrew sztabowi, wykradnie się i pojedzie na debatę do Końskich. Występ w telewizji zacząłby od tego, że choć mu odradzano udział w debacie, on się wyłamał, bo szanuje ludzi, którzy z jakichś powodów oglądają TVP, a on chciałby z nimi porozmawiać.

Zdaniem Michała Kamińskiego, taki krok mógłby pomóc prezydentowi stolicy zwyciężyć w wyborach.

Żeby odwołać się do tego, że jest dobry car i źli bojarzy. Tak żeby pokazać ludziom, że ja, Rafał Trzaskowski, mam problem z tą starą zasiedziałą Platformą, której tak nie lubicie. Na wielu płaszczyznach można było to ładnie ograć.

Trudno powiedzieć, czy przebiegłość i zagranie niezgodne z zasadami fair play, rzeczywiście mogłoby przysporzyć Rafałowi Trzaskowskiemu nowych wyborców.

Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), Twitter

Może Cię zainteresować