Kim jest Paweł Tanajno? Najbardziej tajemniczy kandydat na prezydenta
Kim jest Paweł Tanajno? Działał w Platformie Obywatelskiej, w Ruchu Palikota, startował też w wyborach do PE z list Kukiz’15, w wyborach na prezydenta Warszawy i na urząd prezydenta RP. Od niemal dwudziestu lat „romansuje” z różnymi ugrupowaniami politycznymi. Jak dotąd bez większych sukcesów. Czy udział w wyborach prezydenckich 2020 to zmieni?
Pomocnik Morawieckiego i „piękna laleczka”
Choć jest jednym z mniej znanych kandydatów na prezydenta RP, podczas wczorajszej debaty niewątpliwie się wyróżniał, a jego wypowiedzi zapamięta wielu widzów. Paweł Tanajno, tak jak pozostali kandydaci w nadchodzących wyborach prezydenckich, 6 maja wziął udział w debacie, zorganizowanej w TVP.
Dla wielu zapewne była to pierwsza okazja, żeby zobaczyć tego kandydata. Być może niektórzy byli zaskoczeni jego obecnością. Nie jest tajemnicą, że Tanajno jest jednym z mniej popularnych kandydatów w zbliżających się wyborach. Ale cokolwiek by nie powiedzieć na jego temat, jednego nie można mu odmówić – jego głos na pewno zapamięta wielu widzów.
W studiu TVP mówił:
Widzą państwo w studiu polityków i celebrytów. Ja jestem przedsiębiorcą. Oskarżam Dudę i Morawieckiego o zagładę polskiej gospodarki. To nie wirus ją niszczy.
Nie szczędził ostrych słów pod adresem prezydenta Andrzeja Dudy, ani premiera Mateusza Morawieckiego. Andrzeja Dudę nazwał m.in. „pomocnikiem Morawieckiego” i „piękną laleczką”.
Głos przedsiębiorców
Paweł Tanajno skorzystał ze swoich pięciu minut na wizji przede wszystkim po to, żeby przemówić w imieniu przedsiębiorców. Sam jest jednym z nich.
Właściwie niezależnie od postawionego pytania, Tanajno nawiązywał do bolączek, które targają polskimi przedsiębiorcami, głównie w obliczu epidemii koronawirusa. Jak stwierdził:
Okazało się, że to rząd największym zagrożeniem, obywatele się zjednoczyli wobec eksterminacji, dzięki naszym strajkom luzowanie w gospodarce się zaczęło, nas w sieci jest 200 tysięcy, nie można się godzić na władzę grupki szaleńców, przykryjmy partyjną hołotę czapkami.
Zachęcał również do do przyłączenia się do tzw. strajku przedsiębiorców. W ostatnim czasie Paweł Tanajno angażuje się w tę akcję, zachęcając do czynnego protestu na ulicach i złożenia pozwu zbiorowego przeciwko państwu w związku z poniesionymi stratami spowodowanymi pandemią koronawirusa.
Kim jest Paweł Tanajno?
Paweł Tanajno to 44-letni doświadczony przedsiębiorca z politycznymi aspiracjami. Reprezentowanie problemów „zwykłych ludzi” wskazuje jako jeden z powodów, by oddać na niego głos w wyborach.
Tanajno studiował prawo, ale go nie skończył. Jest natomiast absolwentem zarządzania. W przeszłości zajmował się handlem i prowadził sieć sklepów komputerowych. Od 2006 roku jest członkiem zarządu Fundacji Nie Troszczcie Się, od 2011 wspólnikiem i członkiem zarządu spółek: Netwit.pl i Iam4U.pl. Obecnie zajmuje się doradzaniem w kwestii marketingu internetowego.
Kontrowersyjny i konsekwentny
Tanajno nie należy do faworytów w wyścigu o fotel prezydenta, ale w polityce nie jest nowicjuszem. Swoje pierwsze kroki na tym polu stawiał już dwie dekady temu. Działał w Platformie Obywatelskiej, w Ruchu Palikota, w Demokracji Bezpośredniej, do PE startował z list Kukiz’15, ale otrzymał 2540 głosów.
Startował również w wyborach do Sejmu i w wyborach na prezydenta Warszawy. Zajął wtedy 11 miejsce wśród 14 kandydatów.
Warto przypomnieć, że już w 2015 roku Tanajno startował w wyborach prezydenckich, choć bez sukcesów. Zdobył 0,2 procent głosów i zajął… ostatnie miejsce.
W wywiadzie dla TOK FM, Tanajno mówił:
Nigdy nie byłem poważnym politykiem i nigdy się nie starałem. Dla mnie poważny polityk to polityk, który oszukuje ludzi, potem kradnie, bo te pieniądze mu się bezwzględnie należały. Chce zdobyć władzę po to, żeby sobie wypłacać premie, bo te pieniądze mu się należały. Poważni politycy w Polsce są synonimem najgorszych cech ludzkich występujących we władzach publicznych. Ja nie chce być poważnym politykiem.
Trzeba przyznać, że Paweł Tanajno nie należy do osób, które się szybko poddają. W tym roku ponownie stara się o urząd prezydenta RP. Podczas debaty apelował, by nie kierować się sondażami, ale dać szansę komuś, kto może wprowadzić realne zmiany w imieniu „zwykłych ludzi”.
