Horror na lekcjach religii z udziałem księdza. Zeznania uczniów są wstrząsające
Ksiądz z Bystrych z zarzutami: Stanisław L. miał stosować przemoc podczas lekcji religii. Znęcał się nad uczniami i poniżał ich przed całą klasą. Prokuratura szuka pokrzywdzonych.
Horror na lekcjach religii
Ksiądz Stanisław L. (proboszcz parafii) pracował jako nauczyciel religii w Szkole Podstawowej w Bystrych koło Gorlic. Katechezę prowadził w klasach I-III, ale do roli nauczyciela najwyraźniej kompletnie się nie nadawał.
Jesienią 2019 roku rodzice jednego z dzieci tej szkoły zgłosili dyrektorowi, że ksiądz uderzył ich dziecko dziennikiem w głowę. Dziewczynka skarżyła się też, że wcześniej duchowny ciągnął ją za ucho i krzyczał podczas lekcji.
Już wtedy kuratorium odsunęło księdza od nauczania religii w tej szkole i wszczęło procedurę wyjaśniającą, a potem dyscyplinarną, która wciąż trwa. Okazało się, że sytuacja z uczennicą jest tylko wierzchołkiem góry lodowej. Duchowny miał także ciągnąć dzieci za włosy, uszy i nosy, a także bić je linijką
Nawet 200 poszkodowanych
Ksiądz Stanisław L. prowadził lekcje religii przez 7 lat. Szacuje się, że w tym czasie mógł skrzywdzić nawet 200 uczniów. Gdy ruszyło prokuratorskie śledztwo, uczniowie wskazywali kolejne dzieci, które miały być poddane przemocy fizycznej i psychicznej ze strony katechety.
Z dziecięcych zeznań wynika, że duchowny miał uderzać uczniów dziennikiem bądź linijką, ale też ciągnąć za włosy, nos czy uszy. Potrafił poniżać przed całą klasą, wyzywać i krzyczeć. Stosował też nieadekwatne kary za niewłaściwe zachowanie np. rozmowy na lekcji religii, czy „kręcenie” się w ławce
– mówi w rozmowie z „Gazetą Krakowską” Sławomir Korbelak, prokurator Prokuratury Rejonowej w Gorlicach.
Wspomniana uczennica, uderzona dziennikiem w głowę, chętnie chodziła do szkoły i nie miała problemów z nauką. Ale w dni, kiedy miały się odbywać lekcje religii, dziecko płakało i skarżyło się na ból brzucha. Rodzice niemal siłą musieli prowadzić córkę do szkoły. Tłumaczyli sobie, że ksiądz jest wymagający i wprowadza dyscyplinę, która stresuje uczniów. Do czasu incydentu z dziennikiem.
Ksiądz z Bystrych z zarzutami
Po niemal dwóch latach śledztwa Prokuratura Rejonowa w Gorlicach zebrała niezbędny materiał i postawiła zarzuty duchownemu. Po przesłuchaniach w szkole udało się ustalić tożsamość kilkunastu uczniów, którzy obecnie występują w śledztwie jako poszkodowani. Jednak śledczy nadal poszukują dzieci, które mogły być ofiarami duchownego.
Skrzywdzeni mogą zgłaszać się w Prokuraturze Rejonowej w Gorlicach przy ul. Bieckiej 5 lub pod numerem telefonu: 18 353 55 54 w dni robocze w godzinach 7:30-15:30.
We wstępnym etapie śledztwa braliśmy pod uwagę dzieci z klas I-III szkoły podstawowej. Złożyć zeznania powinni jednak wszyscy poszkodowani
– podkreśla prokurator.
Stanisław L. odmówił składania wyjaśnień podczas przesłuchania. Duchowny nie przyznaje się do winy.