×

„Pokażę cycki jak dasz mi ciastko”. Taki napis widniał na koszulce dziecka reklamującego sklep

Są w sklepach takie ubrania, których nie wypada nosić małym dzieciom. Zaliczają się do nich chociażby krótkie czy tez obcisłe spódniczki, szpilki, wyzywające i odsłaniające sporą część ciała bluzki czy też koszulki z kontrowersyjnymi napisami i obrazkami. W związku z tym ostatnim, nie ma co się dziwić, że pewne zdjęcie, które pojawiło się na fanpage’u firmy produkującej koszulki z nadrukami, wywołało ogromne oburzenie, a wszystko przez osobę, która była w nią ubrana.

Koszulki, bluzy i kubki z personalizowanymi nadrukami

Firma cupsell.pl ma w swojej ofercie m.in. koszulki, kubki i bluzy, na które można nanieść personalizowany nadruk. Wzory dostępne na stronie projektują również zewnętrzni sprzedawcy. Wśród propozycji sklepu znajdziemy natomiast takie hasła jak „Piwo to moje paliwo” czy „Bóg. Honor. Ojczyzna”.

Reklama, która wzbudziła ogromne kontrowersje

Jakiś czas temu firma cupsell.pl postanowiła zareklamować się na Facebooku z nadzieją, że uda jej się dotrzeć do większej liczby potencjalnych odbiorców.

Szukasz oryginalnej koszulki, czy może sam byś chciał taką zaprojektować, jeśli tak, to Cupsell.pl jest właśnie dla Ciebie! Zapraszamy! – czytamy we wpisie

O ile sam wpis jest zupełnie normalny, jeśli chodzi o tego typu kampanie reklamowe, zupełnie inne odczucia towarzyszą internautom, kiedy mowa o dołączonym do niego zdjęciu. Fotografia przedstawia bowiem małą, uśmiechniętą dziewczynkę z kokardkami na włosach w t-shircie z napisem „Pokażę cycki jak dasz mi ciastko”. Reklama bardzo poruszyła użytkowników portalu społecznościowego, którzy nie ukrywają, że sklep przekroczył wszelkie granice absurdu i podkreślają, że nie w ten sposób dociera się do potencjalnym klientów. Na profilu sklepu pojawiły się dziesiątki negatywnych komentarzy, a samo zdjęcie zostało uznane za seksistowskie i szokujące.

Nagłośnienie sprawy

O sprawie z kontrowersyjną koszulką, w którą ubrana była dziewczynka, błyskawicznie zrobiło się głośno. Napisał o niej m.in. fanpage Justing Relaxing czy Seksizm naszego powszedniego, który słynie z wyłapywania tego typu wątków.

Komentarze nie umknęły uwadze twórcom sklepu, którzy tłumaczą się, że wszystkiemu winne są algorytmy

Kiedy CupSell zorientował się, do jakiej skali urósł problem, przeprosił i opublikował specjalne oświadczenie, w którym wytłumaczył, że system automatycznie losuje wzór na koszulkę i dobiera do niej zdjęcie danej osoby – pech chciał, że tym razem była to dziewczynka. Teraz podobno serwis jest w trakcie modernizacji.

Pytanie tylko, czy ktokolwiek uwierzy w wersję sklepu? A może CupSell zrobił to celowo, żeby zwrócić uwagę potencjalnych klientów właśnie poprzez kontrowersje?

Niepierwszy tego typu przypadek?

Internauci podkreślają, że to niepierwszy raz, kiedy sklep podpadł potencjalnym klientom. Wielu internautów zwracała już wcześniej uwagę na koszulki, na których widniały krzyże celtyckie, grafiki, które można uznać za promowanie przemocy w związku czy napisy typu „zakaz pedałowania”. Mimo to właściciele sklepu wciąż nie zdjęli ich ze strony, a t-shirty z kontrowersyjnymi nadrukami wciąż są dostępne.

cupsell.pl

cupsell.pl

Oczywiście, każdy może zaprojektować swoje koszulki z hasłami i bez względu na to, co na nich będzie, firma prawdopodobnie wykona zlecenie. Nie da się jednak ukryć, że to nie klient lecz sklep decyduje o tym, jaki produkt zostanie opublikowany na kampanii reklamowej na Facebooku.

Czy faktycznie koszulka z napisem „Pokażę cycki jak dasz mi ciastko” jest dobrym produktem kampanii reklamowej? Na to pytanie musicie odpowiedzieć sobie już sami.

Może Cię zainteresować