×

„Ona chce kasy i zniszczy każdego dla sławy”. Kolejne oskarżenia wobec Weroniki Rosati

Tyle mówi się w dzisiejszych czasach o tym, aby nie szerzyć nienawiści i wspierać się nawzajem, ale okazuje się, że to prawo zdaje się omijać szerokim łukiem Weronikę Rosati. Aktorka publicznie wyznała, że życie z ojcem jej dziecka odbiegało od tego, czego oczekiwała i jak myślała, że ich związek będzie wyglądać. Była przemoc fizyczna i psychiczna, o czym Weronika szerzej opowiedziała w „Wysokich Obcasach”.

Padły mocne słowa i zarzuty wobec byłego partnera, który zresztą sam odniósł się do tego i zaprzeczył, jakoby to miało być prawdą

Znalazły się osoby publiczne, które stanęły w obronie Weroniki, ale także takie, według których kobieta kłamie, a jej jedynym celem w życiu jest kariera i pieniądze. Screeny takich rozmów aktorka umieściła na swoim profilu na Instagramie.

„Znajoma wysłała mi dzisiaj wiadomości które rozsyła pani Joanna Sarapata po dziennikarzach, znajomych i ludziach z branży. Przeczytajcie – za pozwoleniem publikuje ich treść”

Zacznę od tego ze Pani Sarapata zadzwoniła do mnie ok tydzień temu po ukazaniu się @wysokieobcasy.pl zastraszając mnie ze „team” mojego byłego partnera mnie zniszczy. Pani Joanna jak resztę tegoż teamu widziałam parę razy w życiu, na moje zamówienie malowała mój portret w ciąży (nigdy mimo próśb go nie dostałam) i nigdy NIGDY nie była w moim domu. Natomiast razem z synami swoimi była oczywiście pacjentka i jest przyjaciółka Olbrychskiej. Pani Joanno w głowie mi się nie mieści ze kobieta o kobiecie i tym bardziej której nie zna pisze w takim sposób jak pani pisze o mnie do ludzi. Jest mi wstyd ze kobieta wyraża się w taki sposób o innej kobiecie, przez takie osoby jak pani kobiety które są ofiarami przemocy milczą bo boja się być posadzone dokładnie o to co każdy oprawca i jego otoczenie zmyśla by się wybielić i odwrócić uwagę od sedna sprawy czyli przemocy. Zgodnie z przewidzeniami widzę ze strategia drugiej strony jest zrobić ze mnie mściwa, pazerna szmatę. Schemat. Klasyk. Banał. Przeczytajcie wiadomości ja się w kolejnym poście do nich odniosę. Zdanie po zdaniu

Weronika Rosati dalej wkleja rozmowa Sarapaty i odnosi się do jej słów w komentarzu pod zdjęciem

W ciąży byłam w związku z R. tak, ale to był koszmar i jego więcej nie było niż był. Przez to ze zgotował mi piekło wyjechałam wbrew jemu rodzic do USA

Za pobyt i poród w LA Robert Śmigielski nie zapłacił ani grosza- wszystko opłacili moi rodzice i przede wszystkim ubezpieczenie.Był moim rodzicom dłużny kilkadziesiąt tysięcy zł za rzeczy dla dziecka i za swoje koszty i oddał jej dopiero półtora roku po czasie. Mam oczywiście rachunki. Pragnę tez raz na zawsze wyjaśnić: Robert nie kupił NICZEGO mojej córce- ani na urodziny ani na gwiazdkę ani sprzętów. Wszystko kupuje ja i moja rodzina

W sądzie jest sprawa o znęcanie się psychiczne i fizyczne nade mną oraz o alimenty złożone przeze mnie

Mówiłam w wywiadach, że ja odeszłam od niego, gdy dziecko było małe. Kiedy? Po tym jak uderzył mnie na planie, z którego potem został wyrzucony

Ja chcę kasy? Chcę alimentów – najwyższych – takich, jakie mojemu dziecku się należą prawnie – takie, żeby Eli nie pogorszył się status życia i stosowne do horrendalnie wysokich zarobków ojca – takie jest prawo. To nie są pieniądze dla mnie.

Dalej.. jestem w szoku, że pani była w stanie coś takiego napisać… twierdzi pani, że spałam ze wszystkimi w LA dla ról. To pani uważa, że Polki za granica robią tylko karierę przez łóżko? Czyli pani przespała się z całym Paryżem lub Nowym Jorkiem, by móc mieć tam wystawy?

Sławy mi nie brakuje, nie zauważyła pani? A kasę to ja sobie godnie zarobię

Lekarz (bo doktoratu nie ma) nie podaje mnie do sądu, bo WSZYSTKO co mówię jest prawdą i mam na to dowody i świadków. A dziecko go nigdy nie obchodziło inaczej nie podniósłby ręki na jej mamę

Na dowód oszczerstw Weronika umieściła na swoim profilu także zdjęcie z oficjalnymi przeprosinami od jej byłego partnera, o którym malarka wspomniała

Może Cię zainteresować