×

Kobiety wtargnęły do kościoła. W czasie szarpaniny, jedna z nich wyciągnęła nóż

Kobiety wtargnęły do kościoła w czasie mszy i zaczęły siać zamęt. Jedna z uczestniczek prowokacji wyciągnęła nóż. Doszło do niebezpiecznej szarpaniny.

Kobiety wtargnęły do kościoła

W ostatnich dniach w całej Polsce mają miejsce masowe protesty przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego. Na manifestacjach niejednokrotnie dochodzi do aktów wandalizmu, pobić czy profanacji symboli religijnych. We Wrocławiu grupa mężczyzn pobiła młodą kobietę.

Tym razem sytuacja się odwróciła, bowiem to kobiety były atakującymi. Wczoraj wieczorem o godz. 20:40 w parafii Chrystusa Zbawiciela w Gdańsku Osowej rozegrały się nieprawdopodobne sceny. Młode kobiety chciały przed kościołem zapalić znicze. Jeden z obecnych w pobliżu mężczyzn przegonił je, ale manifestantki wróciły.

W dwójkę wdarły się do kościoła w trakcie błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem i zaczęły szarpać się z przypadkowymi ludźmi. Jedna z nich uderzyła interweniującego mężczyznę telefonem komórkowym w głowę. Później wyciągnęła nóż i zaczęła kopać stojących przy wejściu mężczyzn. Obie kobiety twierdziły, że to one są atakowane przez grupę około 20 osób.

Obie kobiety uciekły

Gdy na miejsce przybyła policja, kobiet już nie było. St. asp. Karina Kamińska opowiedziała w serwisie trojmiasto.pl o szczegółach wydarzeń, które rozegrały się przed kościołem.

Policjanci prowadzą dochodzenie w sprawie znieważenia, do którego doszło wczoraj około godz. 20:40 w Gdańsku przy ul. Pegaza na terenie kościoła rzymsko-katolickiego pw. Chrystusa Zbawiciela. Z informacji, które zdobyli policjanci, wynika, że dwie kobiety wykrzykiwały niecenzuralne słowa w przedsionku świątyni. Do wnętrza kościoła nie zostały wpuszczone ze względu na postawę wiernych, którzy wychodzili ze świątyni po skończonym nabożeństwie. Przed kościołem kobiety miały znieważać księdza oraz inne osoby. Policjanci zabezpieczyli nagranie z przebiegu tego zdarzenia, ustalili tożsamość jednej z kobiet, która zostanie przez nich przesłuchana i niewykluczone, że usłyszy zarzuty.

Jedna z kobiet biorących udział w zajściu osobiście zgłosiła się na komisariat. Wkrótce zostanie poznana tożsamość jej koleżanki.

Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), Twitter

Może Cię zainteresować