Mama zakradła się do łóżka 16-latki i strzeliła do niej. Dziewczyna uratowała osiem osób
Czasem nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić, dlaczego niektórzy potrafią tak niewyobrażalnie krzywdzić swoich najbliższych. Do tej tragicznej sytuacji doszło na początku miesiąca. Wtedy to 39-letnia Amy Hall zastrzeliła dwójkę swoich dzieci – 16-letnią Kloee oraz 18-letniego Kaysona Toliver. Z kolei 14-letnią córkę szarpała i biła. Najstarsze rodzeństwo zmarło od poniesionych obrażeń. Ich rodzina zdecydowała, że organy Kloee zostaną oddane do transplantacji. W ten sposób dziewczyna uratowała osiem osób.
Historia wydarzyła w się w Beggs w stanie Oklahoma. 39-letnia Amy miała plan – chciała zabić trójkę swoich dzieci. Trzymając w ręku pistolet pod osłoną nocy zakradła się do pokoju każdej pociechy.
Losy rodzeństwa
W wyniku działań kobiety, jej najstarszy syn, 18-letni Kayson zmarł na miejscu. Obrażenia były zbyt duże i chłopca nie dało się uratować. Najmłodsze dziecko, 14-letnia córka, gdy tylko zauważyła, co się dzieje, uciekła z pokoju i schowała się w łazience. W czasie konfrontacji z matką udaremniła atak wytrącając jej z ręki broń. Z kolei o życie 16-letniej Kloee, postrzelonej w głowę, lekarze dzielnie walczyli przez pięć dni. Niestety, nie udało się. Mózg dziewczynki przestał pracować. Lekarze przekazali smutną wiadomość rodzinie 16-latki.
Mały anioł
Na wieść o śmierci mózgu krewni zdecydowali o odłączeniu Kloee od aparatury podtrzymującej funkcje życiowe. Po rozmowach z lekarzami, rodzina zdecydowała także o oddaniu zdrowych narządów do transplantacji. W ten sposób dziewczynka uratowała aż osiem osób, czekających od lat na przeszczep! Amerykańskie media dumnie nazwały ją “aniołem”.
Dwa morderstwa
Po dokonanej zbrodni matka dzieci w pośpiechu uciekła z domu. Policja jednak nie musiała długo czekać na ujęcie kobiety. Po krótkim pościgu Amy wpadła w ręce funkcjonariuszy. Kobieta została oskarżona o dwa zabójstwa pierwszego stopnia. Pierwsza rozprawa zaplanowana jest na 29 listopada.