×

Kleszcze w Polsce atakują! „Cały kraj uznawany jest za strefę ryzyka”

Sezon na kleszcze trwa w najlepsze. Kleszcze w Polsce „pojawiają się” wiosną i są aktywne do późnej jesieni. W tym roku szczególnie mocno dają o sobie znać, na czym cierpi zdrowie wielu Polaków. Do ośrodków zdrowia już trafiają osoby z objawami boreliozy czy kleszczowym zapaleniem mózgu. Po czym rozpoznać choroby i jak się przed nimi chronić? Odpowiedzi na te pytania na antenie TVN24 udzieliła profesor Joanna Zajkowska.

Kleszcze w Polsce. „Cały kraj jest uznawany w tej chwili za strefę ryzyka”

Gościem programu „Wstajesz i wiesz” w TVN24 była prof. Joanna Zajkowska, specjalistka chorób zakaźnych i epidemiologii. Ekspertka dokładnie omówiła temat kleszczy i zagrożenia, jakie dla nas niosą. Zauważyła, że głównym zagrożeniem są samice, które kłują i pobierają krew, aby przejść kolejne formy, a w konsekwencji złożyć jaja.

Kleszcze obudziły się dosyć wcześnie. Kiedy temperatura wiosenna przekroczyła 7-10 stopni, to one już szukały swoich żywicieli; nawet na suchych patykach, a tym bardziej teraz, kiedy pojawiła się zieleń.

Pierwsi pacjenci z odkleszczowym zapaleniem mózgu już trafiają na leczenie, a to dopiero początek.

W klinice, w której pracuję, już mamy zachorowania na odkleszczowe zapalenie mózgu. Liczba tych przypadków zwiększa się, bo sezon aktywności kleszczy już się rozpoczął i będzie trwał pewnie do późnej jesieni.

I jak podkreśla prof. Zajkowska:

Cała Polska jest uznawana w tej chwili za strefę ryzyka. Jeżeli aktywnie spędzamy czas na świeżym powietrzu, warto pomyśleć o szczepieniu.

Borelioza a odkleszczowe zapalenie mózgu

Profesor zwróciła uwagę, że w przypadku boreliozy mija trochę czasu od momentu wkłucia kleszcza do zakażenia i „rzeczywiście wczesne jego usunięcie zapobiega transmisji bakterii do skóry”. Co więcej, boreliozę łatwo rozpoznać po charakterystycznym rumieniu, jaki pojawia się po ukłuciu.

W przypadku odkleszczowego zapalenia mózgu mamy do czynienia ze znacznie gorszą sytuację – wirus zawarty w ślinie owada jest wprowadzany już w momencie wkłuwania. Ponadto, nie pojawia się w tym przypadku charakterystyczny rumień. Kleszczowe zapalenie mózgu rozwija się do 28 dni, ale jak zauważa ekspertka, zwykle czas rozwoju trwa około tygodnia czasu. Typowe, pierwsze objawy to objawy grypopodobne (niewiele mówią o chorobie): gorączka, ból głowy, rozbicie. W niektórych przypadkach mogą to być jedyne objawy, ale nie w każdym. Zdecydowanie większy problem pojawia się, kiedy po kilku dniach pojawiają się objawy neurologiczne tj. silny ból głowy, zespół korzonkowy, porażenie nerwu twarzowego a nawet porażenie kończyn. Wówczas należy bezzwłocznie skierować się do szpitala.

Co jest w stanie zrobić medycyna, aby pomóc pacjentowi z odkleszczowym zapaleniem mózgu? Pacjent może liczyć na pomoc w przetrwaniu najcięższego etapu choroby, rehabilitację i podanie specjalnych leków.

Najczęstszym powikłaniem jest porażenie splotów barkowych i ono w zasadzie jest nieodwracalne. Jeżeli dojdzie do porażeń, możemy zrehabilitować do pewnego momentu, poprawić motorykę, która została uszkodzona, natomiast nie odzyskujemy pełnej sprawności

– wspomniała Zajkowska, która zauważa, że nie ma sposobu, aby powstrzymać namnażanie wirusa i go zniszczyć.

Oczywiście nie każde ukłucie kończy się zakażeniem. Nie każde zakażenie kończy się fazą neurologiczną. Natomiast ponieważ to jest choroba zawodowa leśników, oni się szczepią i nie mamy zachorowań wśród tej grupy. Także warto pomyśleć o szczepieniu. Jeżeli często się eksponujemy i mamy kontakt z kleszczami, warto jednak pomyśleć o szczepieniu

– dodała ekspertka.

Wychodzisz do lasu lub na łąkę? Pamiętaj o odpowiednim, pełnym ubraniu. Ubraniu, które utrudni owadowi dostęp do nagiej skóry. Z pomocą przychodzą także repelenty odstraszające kleszcze, o których także wspominała podczas rozmowy prof. Zajkowska.

Źródła: tvn24.pl
Fotografie: tvn24.pl

Może Cię zainteresować