Polski porucznik nadał swojemu synkowi imię po żołnierzu, który uratował mu życie w Afganistanie
Każdy żołnierz wie, co to znaczy walczyć o swój kraj. Robią to, co powinni, ale nie mają pewności, czy kiedykolwiek jeszcze wrócą do domu. Choć bohaterowie nigdy nie zostaną zapomniani, ciężko wytłumaczyć to rodzinom poległych…
Sierżant Michael Ollis miał zaledwie 24 lata, gdy zdecydował się wyjechać na misję. Zginął, ponieważ poświęcił swoje życie, aby chronić polskiego żołnierza przed wybuchem bomby w Afganistanie. Porucznik Karol Cierpica przeżył dzięki bohaterskiemu Ollisowi. Rodzina polskiego żołnierza będzie mu za to wdzięczna na zawsze. Porucznik Cierpica czuł, że musi w jakiś sposób uczcić pamięć Michaela i sprawić, aby jego czyn nigdy nie został zapomniany.
Sierżant Michael Ollis zrobił coś, co zasługuje na pamięć. Poświęcił swoje życie, aby ratować przyszłego ojca...
Porucznik Cierpica zdecydował, że jego syn będzie nosić imię człowieka, który dla jego rodziny jest największym bohaterem.
Nie wahał się ani chwili. Wystarczyło tylko, że spojrzał na swoje ukochane dziecko i wiedział, że nada mu imię Michael (Michał).
Rodzice sierżanta Michaela Ollisa pozostają w kontakcie z rodziną porucznika Cierpicy.
Założyli także fundację, która pomaga bliskim poległych żołnierzy przetrwać te ciężkie chwile.
Mały Michael Cierpica przy swoim boku ma misia wykonanego z munduru sierżanta Ollisa.
Anioł Stróż już zawsze będzie z nimi...
