Do reklamy bielizny zaproszono 57 kobiet. Każda z nich jest wyjątkowa na swój sposób
Gruba, chuda, wysoka, niska, z cellulitem czy bez – każda kobieta jest piękna. Z tego założenia wychodzi firma Aerie zajmująca się sprzedażą damskiej bielizny. Do kampanii promującej ich najnowszą kolekcję zaproszono 57 niezwykłych kobiet. Wszystkie się od siebie różnią, jednak jedno je łączy – naturalność.
Ta kampania promocyjna wywołała niemałe zamieszanie w mediach społecznościowych. Kobiety zaangażowane do udziału nie są idealne.
Nie ma się czego wstydzić
Na pierwszy rzut oka dobór modelek może pozytywnie zadziwiać. W kampanii wzięły udział panie grubsze, szczuplejsze, wysokie oraz niskie. Nie zabrakło także kobiety poruszającej się o kulach, kobiety jeżdżącej na wózku czy kobiety cierpiącej na bielactwo. Poza tym swoje wdzięki zdecydowały się także pokazać ciężarne oraz te, które już są szczęśliwymi mamami. Panie z dumą prezentowały brzuchy i uda z widocznymi rozstępami.
Naturalność jest sexy
Przesłanie kampanii jest jasne: każda kobieta jest piękna. Każda, co do jednej. Żadne zdjęcie zrobione odważnym modelkom nie zostało poprawione w programach graficznych. Wszystkie są w stu procentach naturalne. Dodatkowe owłosienie, czy kilka kilogramów więcej nie przeszkadza, by czuć się dobrze przed obiektywem. W założeniu właśnie takie zdjęcia chciała uzyskać firma. I jej się to udało.
„Nie zmieniaj siebie. Zmień swój biustonosz”
Firma Aerie chce również stworzyć coś więcej niż tylko spoty i zdjęcia reklamowe. Marka od zawsze wyróżniała się na tle innych firm bieliźnianych. Do tej pory promowali się jako tzw. firma „body positive”. Dzięki temu w ich reklamach wykorzystywano wizerunek modelek plus size. Tym razem, chcąc mieć realny wpływ na to, jak same siebie postrzegają kobiety, firma postanowiła stworzyć coś na kształt ruchu zrzeszającego naturalne panie. Tak powstało hasło promujące akcje:
„Nie zmieniaj siebie. Zmień swój biustonosz” oraz hashtag #AerieREAL, pod którym każda odważna i kochająca swoje ciało kobieta może wrzucać zdjęcia w bieliźnie. Coraz więcej pań decyduje się na ten ruch, bo zdjęć z dnia na dzień stale przybywa.
