×

Poszła na zakupy z córką. Gdy wróciła, znalazła za wycieraczką samochodu przykry liścik

Justine van den Borne z Melbourne w Australii postanowiła wybrać się ze swoją córką do lokalnego centrum handlowego. Gdy dojechały na miejsce, kobieta jak zwykle zaparkowała samochód na jednym z wolnych miejsc dla niepełnosprawnych, po czym wraz z córką poszły do sklepów, aby cieszyć się wspólnymi chwilami.

Kiedy wróciły do samochodu, były bardzo zaskoczone. Na przedniej szybie, pod jedną z wycieraczek znalazły mały, odręcznie napisany liścik. Gdy Justine przeczytała jego treść, zrobiło jej się bardzo przykro…

Zapomniałaś swojego wózka dla niepełnosprawnych???

Justine raz po raz czytała tych kilka prostych słów i stała oniemiała. Jej dzień, który miał być oderwaniem od smutnej rzeczywistości, został doszczętnie zrujnowany…

Choć mogłoby się wydawać, że Justine to oszustka, która tylko wykorzystała miejsce dla inwalidów, w rzeczywistości od 6 lat zmaga się ze stwardnieniem rozsianym. 41-latka robi wszystko, aby w miarę normalnie funkcjonować. Jej układ nerwowy jest atakowany z przerwami i czasami zdarzają się momenty, kiedy kobieta czuje się na siłach, aby poruszać się bez pomocy.

To był właśnie taki dzień!

Do osoby, która postanowiła zostawić ten liścik na przedniej szybie mojego samochodu w zeszłym tygodniu pod Centrum Handlowym Mitcham.

Gdy miałam 35 lat, zdiagnozowano u mnie stwardnienie rozsiane. Ta choroba powoli zaczyna paraliżować całe moje ciało. Nie jest lepiej, a coraz gorzej. Moje życie bardzo się zmieniło i znacznie zwolniło. Moje dzieci miały już do czynienia z takimi rzeczami, z którymi naprawdę nie powinny. Nasza przyszłość również zmieniła się na zawsze…

W tym dniu, w którym mnie widziałeś, miałam jedną z lepszych chwil od dawna, na którą pozwolił mi mój stan zdrowia… Chciałam spędzić z córką naprawdę miły dzień.

Serdecznie dziękuję Ci za zmarnowanie tego!

Przez Ciebie poczułam się tak jak wtedy, gdy patrzą na mnie ludzie, kiedy nie mogę zrobić ani jednego kroku… Mam już dość ludzi, którzy podczas moich lepszych dni, uważają mnie za kogoś, kto nadużywa, czegoś, co tak naprawdę mu się należy.

Zapamiętaj raz na zawsze, że niepełnosprawność nie zawsze musi oznaczać, że dana osoba porusza się na wózku inwalidzkim. Na szczęście dla Ciebie za jakiś czas będzie, bo jeszcze chwila i wózek będzie dla mnie jedyną opcją.

(…)Teraz zanim znów będziesz chciał zepsuć komuś dzień, pamiętaj – nie wiesz wszystkiego i tylko dlatego, że czegoś nie widać, nie znaczy, że tego nie ma, że osoba, która idzie, nie walczy z postawieniem każdego kolejnego kroku!

Nie wyciągaj pochopnych wniosków, bo nigdy nie wiesz z czym zmagają się inni ludzie…

Fotografie: Facebook

Może Cię zainteresować