×

Zdziwiło ich, że trawa na grobie ich syna jest zielona mimo suszy. Odpowiedź pojawiła się szybko

Joseph Villasenor służył w Siłach Powietrznych Stanów Zjednoczonych przez 16 lat. Był wspaniałym żołnierzem i dobrym człowiekiem. Niestety, w wieku 36 lat zginął w wypadku samochodowym, pozostawiając żonę oraz rodziców – Rachel i Raymonda.

Młody mężczyzna został pochowany na cmentarzu w Teksasie, w miejscu z którego pochodził, mimo że jego cała rodzina mieszkała już zupełnie gdzie indziej. Bliscy odwiedzali jego grób najczęściej, jak tylko było to możliwe, jednak z wiadomych względów nie mogli robić tego często.

Zdziwienie

Rachel i Raymond pewnego lata postanowili, że wybiorą się na grób syna. Byli pewni, że będzie on w opłakanym stanie ze względu na suszę, jaka w tym czasie nawiedziła cały stan. Zabrali ze sobą nawet przyrządy, dzięki którym mogliby posadzić trawę od nowa.

Kiedy przybyli na miejsce, bardzo się zdziwili. Okazało się bowiem, że grób ich syna porastała piękna, zielona trawa, mimo że na innych grobach była kompletnie spalona przez słońce. Byli pewni, że wydarzył się jakiś cud, prawda okazała się być o wiele prostsza.

Życzliwy staruszek

Okazało się, że Jake Reissig, 86-latek, który stracił żonę w tamtym roku i nie potrafił się pogodzić się z tą stratą, codziennie przychodził odwiedzać grób ukochanej. Przynosił jej ulubione kwiaty z ogrodu i opowiadał o tym, co robił danego dania. W okresie suszy przychodził nawet 2 razy dziennie, aby podlać trawę, która rosła na jej grobie.

Pewnego dnia zauważył, że nad jednym z grobów w okolicy stoi młoda kobieta, która przeraźliwie płacze. Podszedł do niej i zapytał, czy może jej w czymś pomóc. Była to żona zmarłego Josepha. Opowiedziała mu o tym, że męża straciła już 5 lat temu, ale wciąż nie potrafi pogodzić się z jego śmiercią i że bardzo jej go brakuje, każdego dnia, każdej minuty. Dodała też, że był oddanym żołnierzem.

Piękny gest

Jake’a bardzo wzruszyła historia tej młodej kobiety. Postanowił, że będzie codziennie podlewać grób tego człowieka, aby uczcić jego pamięć. To właśnie dlatego na cmentarzu wyróżniały się 2 groby.

Rodzice Josepha, kiedy tylko odkryli prawdę, byli niesamowicie wzruszeni i nie mogli uwierzyć, że obcy człowiek poświęca swój czas na to, aby zadbać o grób ich ukochanego syna. Sam Jake powiedział im o tym, ponieważ znajdował się na cmentarzu akurat w tym samym czasie, co oni. Małżeństwo nie mogło przestać mu dziękować.

Czasami bezinteresowny gest obcego człowieka znaczy dla kogoś o wiele więcej niż mogłoby się wydawać…

Może Cię zainteresować