×

Jerzy Owsiak zapowiada: „Zaopatrzymy szpitale, w których będą leczeni chorzy na koronawirusa”

Szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zaoferował pomoc ministrowi zdrowia. Uprzedza jednak, że chociaż pieniądze są, to ciężko kupić od ręki sprzęt, którego potrzebuje cały świat. „Wiemy już, co możemy zrobić i w jakim czasie” – uspokaja Jerzy Owsiak.

Pojednanie w cieniu pandemii

Nie jest tajemnicą, że obozowi rządzącemu i Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy nie było do tej pory specjalnie po drodze. Stanowisko Prawa i Sprawiedliwości wyraził w grudniu 2015 roku, krótko po wygranych wyborach, poseł Stanisław Pięta, który buńczucznie zapowiedział wyrzucenie z pracy wszystkich funkcjonariuszy publicznych, którzy „zaangażują się w hecę WOŚP”.

Jednak w sytuacji, gdy Polska walczy z pandemią koronawirusa, Jerzy Owsiak uznał, że nie czas stroić fochy. Jak ujawnił w rozmowie z „Wyborczą” wysłał SMS-a do ministra zdrowia Łukasz Szumowskiego z propozycją współpracy. Otrzymał entuzjastyczną odpowiedź:

Zacytuję: „Bardzo dziękuję! Wszystkie ręce na pokład! Zrobimy analizę. Tu ważna jest koordynacja. Pierwszeństwo dziś mają oddziały zakaźne i szpitale jednoimienne zakaźne. Na jutro, najdalej pojutrze – będziemy mieli listę, które byłyby zainteresowane. Bardzo chętnie skorzystamy i skontaktujemy Was z konkretnymi szpitalami. Dziękuję jeszcze raz za pomoc, pozdrawiam.

Owsiak zaopatrzy szpitale zakaźne

Na pierwszej linii frontu wojny z koronawirusem znalazły się szpitale zakaźne. Obecnie w Polsce powstaje 19 nowych placówek, które zajmą się leczeniem zarażonych pacjentów. Potrzebują one dosłownie wszystkiego. Jak uprzedza szef WOŚP jest to sprzęt, o który ciężko obecnie na rynku, nawet gdy ma się pieniądze:

Spisaliśmy listę potencjalnie potrzebnych urządzeń i skontaktowaliśmy się ze wszystkimi przedstawicielami firm, które poznaliśmy podczas zakupów sprzętu z pieniędzy zebranych w Finałach. Niektórzy powiedzieli, że tak. Inni, że będzie bardzo trudno go zdobyć, a wręcz, że nie ma szans, by na cito dostać to czy tamto, bo dziś szuka tego cały świat. Wiemy już, co możemy zrobić i w jakim czasie.

Nowe respiratory

Jak tłumaczy Owsiak, najciężej będzie z zakupem respiratorów. Te, które WOŚP zakupiła w minionych latach dla dzieci, nie nadają się do zastosowania u dorosłych pacjentów.

W przeważającej ilości były to respiratory dla oddziałów intensywnej terapii noworodka. Koronawirus zakaża głównie dorosłych, potrzebny jest więc inny sprzęt. Zaczniemy zakupy, m.in. kardiomonitorów, pomp strzykawkowych itd. Mamy doświadczenie, kontakty, logistykę. Jesteśmy w stanie skompletować kilkaset urządzeń, które będą mogły zacząć pracować natychmiast. Respiratorów, szczególnie w obecnej sytuacji, nie da się kupić w dużych ilościach od ręki. Kiedy w zwyczajnych warunkach zamawialiśmy kilkadziesiąt respiratorów, to chociaż jesteśmy traktowani priorytetowo, musieliśmy czekać na ich dostawę kilka miesięcy. Od ręki da się kupić tylko kilka sztuk.

Niestety, większość Polaków zdążyła już zauważyć, że permanentnie niedofinansowana służba zdrowia ma poważne braki w specjalistycznym sprzęcie. Jerzy Owsiak nie jest w tej opinii odosobniony. W rozmowie z „Wyborczą” diagnozuje gorzko:

Koronawirus po raz kolejny potwierdza, że jako państwo nie jesteśmy przygotowani na sytuacje kryzysowe.

Źródła: wyborcza.pl

Może Cię zainteresować