Była w ciąży z bliźniakami. W 16 tygodniu ciąży lekarz powiedział, że jest 65% szans na to, iż umrą
Jayde i Marcus byli zachwyceni faktem, że będą rodzicami bliźniaków. Ciąża rozwijała się prawidłowo do 16-tygodnia. Po tym czasie coś się zmieniło…
W 16 tygodniu ciąży szczęśliwi rodzice wybrali się na kolejne badanie USG. W czasie jego trwania dowiedzieli się, że ich dzieci cierpią na Zespół przetoczenia pomiędzy.
Jest to choroba, która dotyczy bliźniąt posiadających wspólne łożysko i polega na nieprawidłowych połączeniach pomiędzy maluszkami. Niestety, jedno z dzieci (biorca) otrzymuje więcej krwi niż drugie (dawca).
Okazało się, że jeden z chłopców rozwija się dużo gorzej.
Co więcej, choroba ta wpłynęła także na to, że obaj chłopcy mieli problemy z serduszkami. Lekarze powiedzieli Jayde i Marcus’owi, że ich synkowie umrą, jeśli jak najszybciej nie zostanie przeprowadzona bardzo ryzykowna operacja laserowa.
Niestety, było 65% prawdopodobieństwo, że nawet mimo niej obaj chłopcy lub jeden z nich nie przeżyje.
Zdecydowali się…
Para mimo wszystko postanowiła, że podejmie ryzyko, aby uratować synów. Przed operacją rodzice musieli jednak podpisać dokumenty, w których podkreślono, że prawdopodobieństwo śmierci dzieci jest bardzo duże i ile wynosi szansa ich przeżycia.
Gdy nadszedł czas operacji Jayde, mogła oglądać ją za pomocą USG. Lekarze za pomocą lasera rozcięli wspólne naczynia, dzięki czemu każdy z bliźniaków miał teraz własne źródło krwi.
Operacja była bardzo ryzykowna także ze względu na to, że gdyby lekarz przypadkowo dotknął laserem któregoś z chłopców, mógłby go poważnie zranić, a nawet i zabić.
Jayde wyznała, że oglądanie tej operacji na ekranie aparatury do robienia USG było najbardziej przerażającym doświadczeniem w jej życiu.
Na szczęście, wszystko udało się bez najmniejszych komplikacji.
A jakiś czas później Jenson i Marcus urodzili się zdrowi i silni. Są uroczy, prawda?
Ps. Chłopaki powoli zaczynają rozrabiać! :-)