Jasnowidz Glanc zwiastuje katastrofę. Za kilka lat zaatakuje nas kolejna zaraza!

Jasnowidz Glanc zwiastuje katastrofę. Jego słowa poraziły internautów. W opinii mężczyzny działającego w branży ezoterycznej, w 2039 roku nastąpi przełomowe wydarzenie. Na ludzkość spadnie potężny cios, przy którym obecna epidemia, to błahostka.

Następca Jackowskiego?

Nieprzerwanie, od wielu lat za najsłynniejszego, polskiego jasnowidza uchodzi Krzysztof Jackowski. Na swoim koncie ma wiele przepowiedni, które doczekały się spełnienia. Niejednokrotnie pomagał również policji m.in. w akcjach poszukiwania zaginionych osób. Przyczynił się także do odnalezienia zwłok Piotra Woźniaka-Staraka. Polacy uwielbiają słuchać prognoz Krzysztofa Jackowskiego, ponieważ jasnowidz skupia się na rozmaitych obszarach życia. Mówi zarówno o polityce, gwiazdach, jak i pogodzie czy koronawirusie.

Nic dziwnego, że jak grzyby po deszczu wyrastają nowi jasnowidze, którzy pragną powtórzyć sukces Krzysztofa Jackowskiego. Jednym z najbardziej odznaczających się w branży jest Wojciech Glanc. Mężczyzna twierdzi, że niejednokrotnie udało mu się już przewidzieć przyszłość.

Podobnie, jak jasnowidz Jackowski, organizuje na YouTube transmisje, w których opowiada o swoich wizjach. W jednym z najnowszych materiałów oświadczył, że już w 2039 roku może nastąpić katastrofa. Jego zdaniem wydarzą się rzeczy rodem z książek i filmów science-fiction. W filmiku Wojciech Glanc mówił:

To będzie trwało dziesięć lat. Dziesięć lat takiego ukrywania się. 2039 rok ma być absolutnie przełomowy dla całej cywilizacji. To będzie rok dziwnej zarazy. Mam tu dylemat, bo postrzegamy zarazę tak, jak dzisiaj jest – wirus: kichamy, prychamy. To będzie coś zupełnie innego. To będzie rodzaj wirusa, który będzie połączeniem natury z nanotechnologią. Będzie to twór człowieka. Ten wirus ujawni się przede wszystkim w środku Europy.

Jasnowidz Glanc zwiastuje katastrofę

Zdaniem Wojciecha Glanca, w 2039 roku świat opanuje groźna zaraza. Będzie ona jednak inna, niż wszystko, co znaliśmy do tej pory. Epidemia ta będzie znacznie silniejsza niż trwająca obecnie, ponieważ choroba będzie oddziaływać także na emocje człowieka.

Mężczyzna twierdzi nawet, że zagrożenie będzie tak duże, że część ludzi przeniesie się pod ziemię. Glanc przeczuwa, że za kolejną epidemię będzie odpowiadać organizacja, która już w tej chwili funkcjonuje na Ziemi. Czy możemy zatem przypuszczać, że pandemia koronawirusa również jest jej sprawką? Absolutnie nie można wykluczyć tej możliwości, ponieważ zgodnie z najnowszymi ustaleniami naukowców, SARS-CoV-2 powstał w laboratorium poprzez świadomą ingerencję człowieka…

Zgodnie z danymi zawartymi w artykule naukowym opublikowanym w Quarterly Review of Biophysics Discovery, w próbkach koronawirusa odkryto elementy, które nie mogły powstać w sposób naturalny. Dodatkowym dowodem jest fakt, że koronawirus, który owładnął Ziemię nie posiada żadnego, naturalnego przodka. W artykule badacze wykazali, że koronawirus SARS-CoV-2 mógł powstać w ramach programu Gain of Function, polegającego na celowej modyfikacji naturalnych wirusów tak, aby stawały się bardziej zaraźliwe.