×

Jackowski o powrocie dzieci do szkół. Jasnowidz nie ma zbyt dobrych wieści

Jackowski o powrocie dzieci do szkół. W czasie, gdy wielu rodziców, uczniów i nauczycieli zastanawia się, kiedy rząd pozwoli na edukację w tradycyjnej formie, polski jasnowidz z przekonaniem podaje przybliżony termin.

Obostrzenia epidemiczne

18 stycznia do nauczania stacjonarnego powrócili uczniowie klas I-III, czyli roczniki uważane za najbardziej odporne na ciężki przebieg Covid-19. Niestety, chociaż same przechodzą zakażenie bezobjawowo lub lekko to, jak to ujął dr inż. Piotr Szymański, adiunkt w Katedrze Inteligencji Obliczeniowej na Politechnice Wrocławskiej, „bardzo sprawnie dystrybuują wirusa”.

Rzeczywiście, z ustaleń naukowców Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania UW wynika, że już teraz dzienna liczba zakażeń jest średnio o tysiąc wyższa niż byłaby, gdyby dzieci zostały w domach. Wraz z powrotem starszych roczników do szkół, sytuacja jeszcze się pogorszy i w marcu nastąpi zapaść. Obawy matematyków streścił Dziennik Gazeta Prawna:

W marcu czeka nas jeszcze większy wzrost. To efekt posłania dzieci do szkół oraz rozluźnienia dyscypliny społecznej.

Model matematyczny pokazał, że jeśli wszyscy uczniowie podstawówek wrócą do nauczania stacjonarnego, to w połowie marca dzienny przyrost zachorowań wzrośnie do 7 tysięcy i to w przypadku, gdyby centra handlowe nadal były zamknięte.

Kiedy uczniowie wrócą do szkół?

Trudno powiedzieć, czy najsłynniejszy polski jasnowidz, Krzysztof Jackowski zapoznał się z tą analizą, w każdym razie doszedł do bardzo zbliżonych wniosków. Oczywiście, powołuje się nie na modele matematyczne, lecz swoje wizje, ale rezultaty są niemal identyczne.

Jak wyznał prorok z Człuchowa, powrót starszych uczniów do szkół skończy się katastrofą:

Taka scena mi się kojarzy, drugi raz jak się skupiam, że szkoły, jakby raptem będzie decyzja, że młodzież pójdzie do szkół. Niewiele już tego roku szkolnego zostało. Połowa powiedzmy. Wtedy właśnie, kiedy młodzież wróci do szkół, być może z dwa, trzy tygodnie, jak to się stanie, raptem wszystko zamrze z powrotem. Wróci koszmar z nasiloną siłą. On się wydarzy poza naszym krajem, w Europie, ale nasz kraj zrobi restrykcje, tak jakby to tez tyczyło się naszego kraju. To dziwne nasilenie zarazy, które nagle się pojawi będzie skutkowało tym, że wtedy, tak jak teraz są trudności ze szczepieniami, to wtedy w pośpiechu, wręcz na siłę, ruszy akcja ze szczepieniami.

No a potem będzie już z górki: kryzys polityczny, rozpad społeczeństwa, utrata suwerenności, w końcu wojna… Czyli jak zwykle u Jackowskiego:

Z jakiś przyczyn do wcześniejszych wyborów nie będzie mogło dojść przez dłuższy czas. To będzie zabieg celowy. Wtedy się zacznie utrata suwerenności naszego kraju, choć nie będziemy tego świadomi. Wielki plan na świecie ruszył i jest wdrożony, tkwimy w nim i ten plan zapowiada jeszcze bardzo poważny konflikt. A ten konflikt ma wyeliminować pewne przeszkody militarnie w świecie. Jedno z drugim jest spójne. Kiedyś to zrozumiemy. Jest to nieuniknione.

Na pewno..?

Źródła: www.se.pl, oko.press, www.tokfm.pl
Fotografie: Instagram (miniatura wpisu), YouTube, Twitter

Może Cię zainteresować