×

Lekarz stwierdził, że 16-latek ma zwykłą grypę. Dzisiaj walczy o życie

Kiedy 16-letni Hunter Brady poczuł się zmęczony, a w płucach zaczynało brakować mu tchu, pediatra stwierdził, że to nic innego, jak zwykła grypa. Przypisał mu więc listę leków, które niestety nie pomogły nastolatkowi. Dzisiaj walczy o życie po tym, jak lekarz źle ocenił jego stan zdrowia.

Brady trafił do szpitala, gdzie usłyszał szokującą diagnozę. Okazało się, że prawe płuco Huntera przestało funkcjonować, podczas gdy lewe pracowało jedynie w 30%. To by wyjaśniało, dlaczego chłopiec miał tak ogromne problemy z oddychaniem.

Przeprowadzone badania szybko wykazały, że 16-latek wcale nie miał grypy, lecz bardzo niebezpiecznego chłoniaka Hodgkina, który był już w IV stadium złośliwości

Lekarze wiedzieli, że nie ma na co czekać. Transfuzja krwi, biopsja szpiku kostnego, zabiegi chirurgiczne, chemioterapia i radioterapia okazały się w jego przypadku konieczne

Lekarze usunęli także płyn z płuc i okolic serca. Na tym jednak nie koniec…

Hunter bardzo szybko stał się obiektem prześladowania internautów. Jeden z nastolatków napisał w sieci, że „zasłużył” na raka. 16-latek na szczęście nie bierze tego do siebie i chce pokazać wszystkim, że jest w stanie wyjść z tej beznadziejnej sytuacji. W tej ciężkiej walce pomaga mu rodzina, przyjaciele, ale także zupełnie obce chłopcu osoby.

Trzymamy kciuki za powrót do zdrowia!

Może Cię zainteresować