×

Gwiazda „Królowych życia” pokazała poparzoną twarz. To efekt fotoodmładzania

Gwiazda „Królowych życia” pokazała poparzoną twarz. Jak tłumaczy Sylwia Peretti, jej poraniona i opuchnięta buzia, to efekt odmładzającego zabiegu laserowego. Było warto?

Kim jest Sylwia Peretti?

Sylwia Peretti wystąpiła w dwóch sezonach programu TTV „Królowe życia” i od razu zaskarbiła sobie sympatię widzów. Do dziś ma ponad 210 tys. obserwujących na Instagramie. Co ciekawe, niektórzy pamiętali ją z odcinka „Kuchennych rewolucji”, który nagrano 10 lat temu. Sęk w tym, że od tamtego czasu wiele się zmieniło, a Peretti przeszła spektakularną metamorfozę.

W programie TVN-u wystąpiła w 2011 roku, gdy wraz z byłym mężem poprosiła Magdę Gessler o pomoc w prowadzeniu restauracji „U Jędzy” w Krakowie. Rewolucja zakończyła się niepowodzeniem, biznes zamknięto. Peretti przerzuciła się z gastronomii na branżę beauty i przez jakiś czas pełniła usługi kosmetyczne. Potem zajęła się modelingiem. Jej droga do „Królowych życia” była długa i wyboista, ale ci, którzy zobaczyli Peretti na ekranie, przecierali oczy ze zdumienia.

Królowa postanowiła zostać wiecznie piękna i młoda. Dlatego chętnie korzysta z wszelkich środków, które mogą jej w tym pomóc. Może sobie na to pozwolić, ponieważ wspólnie z nowym mężem prowadzi dobrze prosperującą firmę. Co ciekawe, nie ma ona nic wspólnego z dotychczasową działalnością Peretti. Firma „królowej” zajmuje się… rozbrajaniem bomb i pocisków.

Gwiazda „Królowych życia” pokazała poparzoną twarz

Niedawno celebrytka postanowiła podzielić się z fanami efektami zabiegu fotoodmładania, chociaż początkowo efekt był… przerażający, Peretti bez kompleksów pokazała się na Instagramie z opuchniętą, poranioną twarzą. Przyznała też, że pierwszego dnia po zabiegu skóra nieustannie piekła, paliła i była ściągnięta. Potem było już tylko lepiej.

Nie ukrywam, że zastanawiałam się, czy nagrać ten filmik, żebyście się nie zrazili, ale obiecałam codziennie się pokazywać, więc oto jestem. Spuchłam jeszcze bardziej, ale buzia mnie już nie boli. Jest zdecydowanie lepiej

– wyznała.

Peretti podkreśla, że fotoodmładzanie to „dobra alternatywa dla ostrzejszych zabiegów chirurgicznych”. Zabieg kosztuje… bagatela – ponad 6 tysięcy złotych.

Ponoć dla urody trzeba cierpieć. Celebrytki nie mają z tym najwyraźniej większych problemów.

Fotografie: YouTube, Instagram

Może Cię zainteresować