Wirus zabił 11-latka, a 4-latkę oślepił! Pierwsze objawy to kaszel, katar i gorączka
Praktycznie wszyscy chorowali kiedyś na tę chorobę. Ból mięśni i stawów, ogólne rozbicie i wysoka gorączka mogą znaczyć tylko jedno – grypa. Ta choroba dopada zarówno dzieci, młodzież jak i osoby starsze. Niestety, w tym roku zebrała nadzwyczajne żniwo.
Grypa atakuje
Ilość zgonów związana z zachorowaniami na grypę jest monitorowana od 17 lat. Zgodnie z danymi to właśnie teraz zmarła rekordowa ilość dzieci, która wcześniej chorowała na grypę.
Szczepienia mogą nie pomóc
Niestety, grypa ma kilka odmian. W tym roku szczególnie ciężka dla naszych organizmów jest jej odmiana typu B. Co najgorsze nawet przyjęcie szczepień może nas przed nią nie ochronić. Okazuje się, że ich skuteczność wynosi w przypadku typu B (54%), A (34%). Oczywiście lekarze zalecają szczepienie dzieci powyżej 6 miesiąca życia, bo znacząco zmniejsza to ryzyko zachorowań.
Ofiary grypy
Potwierdzeniem tego, że grypa atakuje z pełną siłą jest śmierć 11-letniego chłopca z Nowego Jorku. Luca Calanni odwiedzał lekarza trzy dni z rzędu. Ostatecznie w stanie odwodnienia trafił do szpitala. Wirus dostał się do serca chłopca i spowodował jego zatrzymanie.
W grudniu grypa zaatakowała również 4-letnią Jade DeLucie. Najgorsze było to, że po dziecku nie było widać choroby. Matka dziecka opowiada o horrorze który przeżyli:
Biegała, dobrze się bawiła, normalnie jadła, prosiła o przekąski. Ale gdy ojciec poszedł ją obudzić w wigilijny poranek, stwierdził, że córka leży w łóżku z wysoką gorączką i nie reaguje. Przerażeni rodzice zabrali ją do szpitala, gdzie dostała drgawek.
Niestety w wyniku powikłań dziewczynka straciła wzrok.
Pamiętajmy by chronić nasze dzieci, bo wirus może zaatakować niespodziewanie. Czy wasze maluchy często chorują w zimowym okresie?