×

Tuż przed startem wyśmiał pasażerkę: „Ona waży 2 tony”. Kobieta błyskawicznie zareagowała

Zjawisko wyśmiewania otyłych ludzi ma swoją nazwę i brzmi w języku angielskim „fat shaming”. Jego ofiarą została niedawno jedna z pasażerek samolotu linii Delta.

Historia Amerykanki

Katie Kiacz została skrytykowana publicznie za swoją tuszę. Z tym, że wcale nie jest tak gruba, jak określił to jeden z pasażerów, który nie chciał nawet usiąść obok niej.

Kobieta niedawno urodziła dziecko i nie zdążyła wrócić do swojej właściwej wagi. Jednak nawet gdyby jej dodatkowe kilogramy były wynikiem czegokolwiek innego, nikt nie miał prawa obrażać jej, ani krytykować w ten sposób.

Łatwiej jest oceniać innych

Co ciekawe, krytyk kobiecych kształtów sam nie wyglądał na wysportowanego. Przeciwnie, trudno nie zauważyć jego „brzuszka”, który nie był małych rozmiarów.

Rozgłos w mediach

Młoda Amerykanka postanowiła nagłośnić sprawę w mediach społecznościowych. Opisała swoją historię na Facebooku, publikując zdjęcie swojej sylwetki i umieszczając również fotografię starszego mężczyzny, który ją tak upokorzył.

Szanowny Panie z lotu na trasie Orlando-Detroid. Nazwałeś mnie „kobietą ważącą 2 tony”. Kiedy pojawiłam się na pokładzie, od razu skomentowałeś to w rozmowie ze znajomym: „nie jest dobrze”. Kiedy zdecydowałam się na konfrontację, mówiąc: „nie ważę dwóch ton, ale dopiero co urodziłam dziecko” – westchnąłeś, poszedłeś do toalety, a wracając, poprosiłeś stewardessę o zmianę miejsca

Żadne wolne miejsce się nie znalazło

Ten fakt ucieszył Katie. Kobieta jest pewna, że wybredny pan nie przyznał się stewardessie, dlaczego chce się przesiąść.

Na pewno nie przyznałeś się do swojego braku serca i nie wspomniałeś o naszej wymianie zdań. Nie przeprosiłeś. Ale w porządku. Nie potrzebuję tego

Nie dała mu o sobie zapomnieć

Kiacz przyznała, że publikuje swoją niemiłą historię, by mężczyzna nie mógł o niej zapomnieć. Jednocześnie podkreśla, że jest wolną osobą i nie musi się do nikogo dopasowywać.

Zajmę dokładnie tyle miejsca, ile będę potrzebowała – pisze na Facebooku

Kobieta wyznaje również, że „szanowny pan” nie pomyślał, że robi coś złego, ani nie przeprosił za swoje zachowanie. Na koniec z przekąsem dodaje:

Cieszę się, że siedziałeś obok mnie przez 2 godziny lotu. Przykro mi jedynie z tego powodu, że nie byłam w stanie zająć więcej przestrzeni

I zastanawia się:

Czy powiedziałbyś to samo, gdyby współpasażerem był mężczyzna? Albo gdybym miała obok siebie męża i córkę? Nie wiem. Ale jestem pewna, że kobiety cierpią z powodu takich sytuacji zdecydowanie częściej, niż faceci

Wielkie poparcie, ale nie całkowite

Jej wpis został udostępniony przez tysiące użytkowników, którzy są podobnego zdania, co Katie. Tylko pojedyncze przypadki uznały, że kobieta przesadziła z reakcją na opinię mężczyzny.

Według tych drugich, starszy pan mógł przecież wyrazić swoje zdanie i niezadowolenie z zaistniałej sytuacji.

Co o tym myślicie?

Może Cię zainteresować