Groźny wypadek w Łodzi. Troje dzieci przewiezionych natychmiast do szpitala

Groźny wypadek w Łodzi miał miejsce w sobotę wieczorem. Audi, które wtargnęło na skrzyżowanie na czerwonym świetle, staranowało fiata, w którym oprócz kierowcy znajdowało się troje dzieci. Sprawca wypadku okazał się pijany.

Groźny wypadek w Łodzi

Do dramatycznych wydarzeń doszło w sobotę wieczorem na skrzyżowaniu al. Włókniarzy i Konstantynowskiej. Kierowca samochodu marki audi zignorował sygnalizację świetlną i na czerwonym świetle z dużą prędkością wtargnął na skrzyżowanie.

W tym samym momencie na skrzyżowaniu znajdował się przepisowo jadący fiat, skręcający akurat w ulicę Konstantynowską. Rozpędzone audi z dużą prędkością uderzyło w fiata.

Jak ujawniła starsza aspirant Marzanna Boratyńska z łódzkiej policji drogowej, w fiacie znajdowały się cztery osoby: kierowca i troje dzieci. Wszyscy trafili do szpitala.

Dosłownie staranował skręcającego w Konstantynowską fiata bravę. W wypadku ucierpiały cztery osoby, w tym trójka dzieci jadące fiatem. Dzieci są w wieku 6, 10 i 15 lat. Przewieziono je do szpitala. Na razie jeszcze nie wiadomo jakie odniosły obrażenia.

Kierowca był pijany

Na miejscu zdarzenia pracowali policjanci i cztery jednostki straży pożarnej. Rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej mł. bryg. Jędrzej Pawlak nie chce zdradzać zbyt wiele szczegółów. Ograniczył się jedynie do informacji:

Na skrzyżowaniu al. Włókniarzy i Konstantynowskiej w Łodzi doszło w sobotę wieczorem do groźnego wypadku. Ranne są 4 osoby, w tym 3 dzieci.

Wina kierowcy audi nie ulega wątpliwości. Badanie wykazało u niego ponad promil alkoholu w organizmie, niektóre źródła informują o dwóch promilach.  Poza tym, że był pijany, przekroczył prędkość i zignorował czerwone światło. Grozi mu do 5 lat więzienia. W mediach społecznościowych pojawiła się informacja, że sprawca wypadku nie ma prawa jazdy.