×

Grozi nam trzecia wojna światowa? „Rosja i Ukraina liczą na rozszerzenie konfliktu”

Historia lubi się powtarzać, dlatego warto bacznie obserwować i wyciągać wnioski. Chociaż od zakończenia II wojny światowej minęło 77 lat, dziś przekonujemy się, że świat zmienił się w mniejszym stopniu, niż mogłoby się wydawać. Ci, którzy marzyli o stworzeniu imperium, nadal o nim marzą. Ci, którzy nie wiedzieli, po czyjej stronie się opowiedzieć, nadal mają wątpliwości. Co będzie dalej? Czy grozi nam trzecia wojna światowa?

Dawne strachy znów ożyły

Kolejna wojna światowa? Ta perspektywa wydawała się nam odległa. O okrucieństwach wojny słyszeliśmy na lekcjach historii, czytaliśmy w podręcznikach. Oglądaliśmy filmy, zwiedzaliśmy muzea. A kiedy Amerykanie zaczęli głośno ostrzegać przed rosyjską inwazją na Ukrainę, wielu z nas do końca nie wierzyło, że ten scenariusz może zostać zrealizowany. Teraz wszyscy zastanawiają się nad tym, co będzie dalej. Jak potoczą się losy Ukrainy? Czy dojdzie do eskalacji konfliktu i wybuchu III wojny światowej? Ta perspektywa staje się coraz bardziej realna.

Pomysł, że teraz wysyłamy tam nasz sprzęt bojowy, nasze wojska, samoloty, pilotów i czołgi – nie oszukujmy się – to jest trzecia wojna światowa

– mówił niedawno prezydent USA Joe Biden.

„Atak na jednego sojusznika jest traktowany jako atak na wszystkich” – tak brzmi żelazna zasada NATO. Sojusz stara się unikać bezpośredniej konfrontacji z Rosją. Ale jak daleko posuną się Rosjanie? Przecież Putin dostarczył już wystarczających dowodów na to, że jest nieobliczalny. A rosyjscy politycy nie jeden raz sugerowali, że po Ukrainie może przyjść czas na Polskę.

„Kurica nie ptica, Polsza nie zagranica” – to rosyjskie powiedzenie było dobrze znane za czasów Cara Aleksandra…

Grozi nam trzecia wojna światowa?

Gdyby doszło do wybuchu III wojny światowej, istniałoby ogromne niebezpieczeństwo użycia broni jądrowej. Czy po tak wyniszczającym konflikcie można byłoby wskazać jakiegokolwiek zwycięzcę?

W najnowszym numerze tygodnika „Sieci” Marek Budzisz pyta o III wojnę światową.

Ta perspektywa ześlizgiwania się świata w globalny konflikt jest tym bardziej prawdopodobna, im dłużej trwa wojna w Ukrainie, im mniej możliwe wydaje się znalezienie rozwiązania pokojowego, a obie strony chcą rozszerzyć konflikt, odwołując się zarówno do pomocy z zewnątrz, jak i w przypadku Rosji – do arsenału nuklearnego

– napisał w artykule „Scenariusz III wojny światowej”.

Wydaje się, że zarówno Rosja, jak i Ukraina liczą na rozszerzenie konfliktu, jego eskalację, zaangażowanie innych państw, bo to może przechylić szalę zwycięstwa na ich stronę. Problemem jest wszakże to, że tego rodzaju scenariusz bardzo przybliża nas do wybuchu III wojny światowej

– przekonuje autor.

Budzisz sięga do przykładów z historii i dowodzi, że mamy teraz do czynienia z podobnymi zabiegami, jak na początku I i II wojny światowej.

Zwiększa się presja wyborców na polityków w demokracjach Zachodu, aby „coś z tym zrobić”, ale jednocześnie największa od 70 lat wojna w Europie zmusza wszystkie państwa do skorygowania swojej polityki, myślenia o ochronie własnych interesów i systemie sojuszy, w którym uczestniczą. Trwająca wojna jest impulsem uruchamiającym kaskadę reakcji i wydarzeń, o nieprzewidywalnej skali i konsekwencjach

– przekonuje.

*Zdjęcia mają charakter poglądowy
Fotografie: Pixabay (miniatura wpisu), Pixabay

Może Cię zainteresować