Mężczyzna przyjął nazwisko żony. Zalała go fala obraźliwych komentarzy krytykujących jego wybór
Po ślubie z reguły to żona decyduje się przejąć nazwisko męża. Są jednak także pary, które nie wprowadzają zmian, a czasami kobiety wybierają opcję dwuczłonową. Zdarza się także, że to mężczyzna przejmuje nazwisko żony. I nie jest to chyba nic złego.
Tak myślał Grant Philips, który wspólnie z żoną ustalił, że po ślubie to on przejmie jej nazwisko.
W rodzinie Jade nie było potomków męskich. By kontynuować jedną z ostatnich linii w jej rodzinie, Grant zdecydował się na przyjęcie jej nazwiska. Nie widział w tym nic złego, do chwili, gdy zmiana wyszła na jaw na Facebooku.
Od tego czasu zaczął otrzymywać obraźliwe wiadomości. Niektóre pochodziły od znajomych, jednak wiele gróźb pochodziło od zupełnie obcych osób.
„Giń w wypadku samochodowym”, „zabij się”, „mam nadzieję, że twoja żona poroni kilka razy, jako kara od Boga” – to tylko kilka z nich. Skrzynka Granta jest naprawdę przepełniona tego typu wiadomościami.
Mężczyzna jest zaskoczony, że jego decyzja wywołała takie zamieszanie. Dziwi go także to, że ludzie w ogóle poświęcają temu uwagę.
Para oczywiście nie bierze komentarzy do siebie. Według nich, osoby wysyłające chore teksty ewidentnie mają poważne problemy. Grant i Jade także wiedzą, że większość z tych osób nie odważyłaby się powiedzieć słowa prosto w twarz.
Choć pojawiło się wiele komentarzy, które wspierały parę i wybór Granta, na nieszczęście nadal przeważają te obraźliwe.
Większość z nich powołuje się na tradycje, a skoro o tym mowa, któż może być bardziej tradycyjny niż rodzina królewska? Otóż książę Filip również przyjął nazwisko swojej żon, królowej Elżbiety II.
