×

Gospodarka i świat pokryzysowy. Pandemia koronawirusa zmieni wszystko

Gospodarka i świat pokryzysowy zamartwia wiele osób, a ekonomiści próbują doradzić w tej kwestii przedsiębiorcom i rządzącym. Jak widzą „nowy” świat?

Odmrożenie gospodarki

Najważniejszym zadaniem będzie przywrócenie gospodarki do funkcjonalności. Jednak to zadanie nie polega wyłącznie na powrocie do produkcji bądź usług. Zapaść może być różna i wszelkie plany muszą uwzględniać jej głębokość. Jak stwierdził główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu, Janusz Jankowiak:

To zależy nie od głębokości zapaści, bo wszyscy wiemy, że im dłużej potrwają administracyjne wyłączenia części gospodarki, tym większe będą koszty, ale od spadku liczby zakażeń poniżej bezpiecznej wielkości krytycznej.

Zlekceważenie kryterium bezpieczeństwa zdrowotnego i nadgorliwość przy otwieraniu gospodarek mogą zaowocować jeszcze większymi stratami

Zmiany w zawodach

Gospodarka i świat pokryzysowy ulegną sporym zmianom. Jak zauważają ekonomiści wymuszenie pracy zdalnej spowodowało spore zmiany. Nawet urzędy w których zwykle przebywaliśmy po kilka godzin są wstanie organizować pracę zdalną. Wnioski są wysyłane i rozpatrywane są cyfrowo. Po zakończeniu pandemii jest spora szansa, że większość zawodów, które są wstanie pracować zdalnie utrzymają te formę pracy.

Ekonomiści są pewni, że w kwestiach zawodowych zostaną wprowadzone spore zmiany i częściej przedsiębiorcy wykorzystają zdobycze technologii.

Wakacje ze zmienionym terminarzem?

Czeka nas także ciężka praca przy odbudowie systemu gospodarczego, bo ten bardzo mocno ucierpiał. Gospodarka jest systemem naczyń połączonych i dostawcy są bezpośrednio związani z przedsiębiorcami. W kwestii turystyki główny ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej, Piotr Soroczyński uważa, że powinno się przesunąć okres wakacyjny:

Być może jednym z posunięć byłoby przesunięcie i/lub wydłużenie wakacji z okresu lipiec – sierpień na okres sierpień – wrzesień lub nawet sierpień – połowa października. W taki sposób można choć częściowo odrobić straty w ruchu turystycznym, a jednocześnie zrobić bufor na potencjalny okres powrotu zachorowań jesienią i ewentualne ponowne zaostrzenia.

Tworzone scenariusze powinny być głęboko dyskutowane, żeby wyeliminować sytuacje, że formalnie znów wolno coś robić, ale przy zachowaniu wysokiego poziomu bezpieczeństwa taka działalność jest wciąż deficytowa i nie ma ekonomicznego sensu jej prowadzić – choćby niewielka/ograniczona frekwencja w działalności takiej jak restauracja, turystyka, kino, teatr, szkolenia, targi.

Zawiesić inwestycje

Były wiceminister finansów, Cezary Mech optuje za tym, aby w jak najszybszy i skuteczny sposób zdławić pandemię. Pracownicy w sektorach obecnie nie będących kluczowymi dla funkcjonowania państwa, powinni zostać wysłani na przymusowe urlopy. W przedsiębiorstwach kluczowych powinni pracodawcy zapewnić pełną ochronę dla pracowników:

W ciągu najbliższych dwóch tygodni powinno być ogłoszone kompletne zamrożenie kontaktów. Kontynuowana powinna być jedynie niezbędna aktywność przy pełnym zabezpieczeniu ochronnym dla pracujących.

Praca zdalna wszędzie tam, gdzie jest to możliwe, w jak najszerszym zakresie upowszechniana. Musi nastąpić totalna mobilizacja gospodarki, łącznie z oddziałami zagranicznych koncernów, do produkcji respiratorów, sprzętu ochronnego w tym masek FFP. Maski chirurgiczne powinny być reglamentowane i rozdawane za darmo a wychodzenie bez nich karane

Powinno się także zawiesić wszelkie inwestycje, które nie są kluczowe dla sektora publicznego:

Z drugiej strony należy zawiesić płatności za certyfikaty CO2, dopłaty do „zielonej” energii, inwestycję w przekopanie Mierzei Wiślanej, „polonizację” Condora i mBanku, a CPK przesunąć na okres, kiedy popyt na usługi lotnicze się wyklaruje.

Kiedy koniec kryzysu? Nikt tego nie wie

Premier Mateusz Morawiecki mgliście się wypowiada o zakończeniu kryzysu i nic dziwnego. Premier nie ukrywa, że straty dla polskiego PKB będą, ale rząd ma zamiar je minimalizować z pomocą tarczy antykryzysowej. Jak mówił 6 kwietnia z mównicy sejmowej:

Stoimy przed niewiadomą w życiu gospodarczym. Kryzys jest udziałem państw na całym świecie, również najbogatszych.

Już 200 tys. firm w Polsce złożyło wnioski o pomoc z tarczy antykryzysowej. Polskie PKB z całą pewnością ucierpi na tym kryzysie, ale jak mocno – ja się takiego wróżenia z fusów nie podejmuję. Na pewno będzie to mocne uderzenie w Polski wzrost gospodarczy. Jednakże to czy i w jakim kształcie przetrwamy ten kryzys, jest dla mnie głównym elementem troski.

W obecnej sytuacji wskazanie „powrotu do normalności” w kwestiach gospodarczych jest niemożliwe.

Źródła: natemat.pl, businessinsider.com.pl, www.onet.pl
Fotografie: Pixabay (miniatura wpisu),

Może Cię zainteresować