Gołe dzieci na plaży, to nie dla każdego rozczulający widok. Gdzie są granice?
Gołe dzieci na plaży to dla rodziców widok rozczulający, ale obcym ludziom nie koniecznie przypada do gustu. Coraz więcej osób sprzeciwia się maluchom biegającym po piasku z odsłoniętymi pupami. Chodzi nie tylko o infekcje narządów intymnych, ale również kwestie kulturowe i bezpieczeństwo.
Nagość dzieci
Nagość to temat, który w XXI wieku u nikogo nie wywołuje już rumieńców. Za sprawą dostępnej na szeroką skalę pornografii oraz sklepów erotycznych, każdy z nas ma świadomość ciała i własnej seksualności. Niestety w pewnych sferach rewolucja seksualna poszła o krok za daleko, doprowadzając do wypaczenia wzorców.
Coraz częściej zdarza się, że ludzie zapominają o granicach dobrego smaku. Temat ten dotyczy również nagości nieletnich. Pojawia się pytanie, czy skoro kilkumiesięczne lub kilkuletnie dziecko może przebywać na publicznej plaży całkowicie gołe, to czy przystoi to również nastolatkom? Temat budzi wiele kontrowersji, ponieważ niełatwo jest wyznaczyć wiek, rozgraniczający okres, w którym dziecko może chodzić bez ubrania, od tego kiedy jest to niestosowne.
35-letnia Magdalena z Warszawy twierdzi, że nie ma dla niej większego znaczenia, czy dzieci noszą ubranie czy też nie. W rozmowie z portalem edziecko.pl przyznaje jednak, że wiek odgrywa w tej kwestii kluczową rolę.
Zupełnie nie zwracam na to uwagi, czy dziecko na plaży jest ubrane, czy nie, więc też w ogóle mi to nie przeszkadza i mnie nie drażni. Oczywiście wiek dziecka ma znaczenie w kwestii tego, jak podchodzimy w rozmowach z nim do tematu ciała i nagości, zakrywania intymnych części ciała, ale to przecież nie moja sprawa, kiedy anonimowy rodzic na plaży obok mnie rozmawia o tym ze swoim dzieckiem.

Gołe dzieci na plaży
Golizna dzieci może być źródłem poważnych niebezpieczeństw. Współcześnie doskonale wiemy, jakim zagrożeniem są pedofile. Niemal co tydzień organizacje pozarządowe takie jak łowcy pedofilów donoszą o zakończonych sukcesem akcjach wyłapywania przestępców seksualnych. Skala problemu jest bardzo duża, dlatego pozwalanie na to, aby dziecko chodziło nago po plaży wydaje się bardzo nierozważne.
26-letnia Natalia, cytowana przez edziecko.pl, wspomina, że podczas wakacji we Włoszech widziała, jak mężczyzna nagrywał nagie dzieci.
Ja mam dosyć nieprzyjemne doświadczenia. Kiedyś we Włoszech widziałam, jak pewien mężczyzna z oddali kamerował nagie dzieci na plaży. To było dla mnie wstrząsające i od tamtego czasu jestem przeciwniczką nagich dzieci na plaży. To wynika po prostu ze strachu, że gdzieś jakiś chory człowiek może kręcić film.
Z kolei Agata mama dwójki dzieci z Warszawy uważa, że w miejscach publicznych nie ma miejsca na jakąkolwiek nagość. Nie widzi nic uroczego w odsłoniętych, dziecięcych pośladkach. Dodaje, że jest to zachęta do wynaturzeń.
W dodatku wydaje mi się to pożywką dla wszelkich zboczeń. Dlatego moje dzieciaki nigdy nie biegały w miejscach publicznych na golasa. W domu – gdy byli mali – ok, ale gdy wychodzimy między ludzi, trzeba coś na siebie włożyć.
Patrycja, mama 4-latki także nie wyobraża sobie, aby jej córka chodziła nago.
Kiedy jesteśmy na basenie, córka ma na sobie jednoczęściowy kostium. Na pewno nie zgodziłabym się, żeby jakieś obce osoby oglądały jej części intymne. Po pierwsze dlatego, że wśród nich mogą być zboczeńcy. A po drugie dlatego, że sama nie biegam na golasa, więc i jej nie rozbieram.
Granica została naruszona?
Agnieszka z Kielc wyznała, że pozwalała małym dzieciom na chodzenie nago po plaży, ale tylko do pewnego etapu w życiu.
Zdarzało mi się zdjąć dzieciom pieluchę na plaży. Pozwalałam im poleżeć na ręczniku z gołą pupą, aby ciało w ciepły dzień odpoczęło od ciasnej pieluchy. Nie miałam problemu z tym, aby wziąć półtoraroczne dziecko za rączkę i podejść z nagim do morza, żeby ochlapać nóżki. Kiedy jednak dzieci wyrosły z pieluch, około 2. roku życia, kupiłam im kąpielówki i na plaży paradują już jak wszyscy, w strojach kąpielowych. Uważam, że to rozsądne, aby kilkulatki oswajać z normami, które nas obowiązują.
Specjaliści przypominają, że potrzeba intymności pojawia się u dziecka około 7. roku życia. Pamiętajmy jednak, że nagość ma nie tylko aspekt psychologiczny, ale także praktyczny. Piasek nie jest środowiskiem sterylnym, a co za tym idzie jego styczność z narządami intymnymi dzieci może prowadzić do poważnych chorób. Co więcej, małe dzieci niemające świadomości własnego ciała, mogą oddawać mocz czy kał w przestrzeni publicznej, co z pewnością nie przypadnie do gustu pozostałym plażowiczom.
Równie silne emocje w Polakach budzi temat opalania się topless.
Napisz do nas, jeśli spotkała Cię historia, którą chcesz się podzielić:
@redakcja@popularne.pl