Handlarz obcinał głowy żywym, nieogłuszonym karpiom. To nie nagranie dla bardzo wrażliwych osób
Święta Bożego Narodzenia kojarzą się ze śniegiem, prezentami, rodziną, a także i z karpiem, który ląduje niemal na każdym wigilijnym stole. Ryby często kupowane są od handlarzy, którzy sprzedają żywe lub odpowiednio przygotowane po wcześniejszym ogłuszeniu karpie. Okazuje się jednak, że niektórzy uśmiercają je w wyjątkowo drastyczny sposób, czego najlepszym dowodem jest poniższe nagranie.
Handlarz, który poruszył Polaków
Na profilu „Fundacja Międzynarodowy Ruch Na Rzecz Zwierząt Viva!” na Facebooku pojawiło się nagranie, na którym widać, jak handlarz z Krotoszyna w województwie wielkopolskim gilotynuje karpia tępym i dawno nieczyszczonym narzędziem. Jakby tego było mało, robi to bez wcześniejszego ogłuszenia ryby!
Dzięki interwencji obrońców praw zwierząt mężczyzna usłyszał już prokuratorskie zarzuty
To najbardziej wstrząsający film, jaki otrzymaliśmy w tym roku…Na targowisku w Krotoszynie mężczyzna zabija karpie gilotyną bez uprzedniego ich ogłuszenia. Karpie są przytomne, a gilotyna najwyraźniej strasznie tępa… To ewidentne łamanie przepisów ustawy o ochronie zwierząt! – czytamy w poście
Sprawą zainteresowała się już prokuratura. Mężczyzna usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem. Za swoje postępowanie grozi mu do 5 lat więzienia.
To nie jedyny tego typu przypadek
Karpie w reklamówkach bez wody, przepełnione wanny. Ryby w brudnej, spienionej wodzie. Żywe pływające ze zdechłymi – to tylko część przypadków, z jakimi możemy mieć do czynienia w gorącym, przedświątecznym okresie. Te dobrze udokumentowane są jednak zgłaszane do prokuratury jako podejrzenie znęcania się nad zwierzętami.. Kilkadziesiąt takich zgłoszeń dostała także fundacja Viva. Spora część z nich dotyczyła karpi, które można kupić w hipermarketach.
Apel
„Fundacja Międzynarodowy Ruch Na Rzecz Zwierząt Viva!” namawia, aby przypadki, które budzą naszą wątpliwość, natychmiast zgłaszać policji na podstawie ustawy o ochronie zwierząt.
Widzieliście tego typu przypadki na własne oczy?
