Geminidy 2020. To ostatnia okazja w tym roku, aby obserwować spadające gwiazdy
Geminidy 2020. Na niebie rozegra się niesamowity spektakl, ale tylko w wybranych miejscach będzie można go obserwować w pełnej krasie. Koniecznie sprawdź, gdzie będzie najlepiej oglądać ostatni w tym roku rój spadających gwiazd.
Zjawisko astronomiczne
Jeszcze nie tak dawno mieliśmy okazję podziwiać na niebie Leonidy, Taurydy i Orionidy charakterystyczne dla ciepłej pory roku. Czas płynie jednak nieubłaganie i już niebawem powitamy Nowy Rok. Zanim to nastąpi, warto spojrzeć na niebo, ponieważ będą się na nim działy rzeczy niezwykłe. Przed naszymi oczami pojawią się Geminidy, czyli jeden z najaktywniejszych rojów meteorytów.
Naukowcy uważają, że są one bardziej aktywne niż np. sierpniowe Perseidy. Geminidy będą widoczne na niebie między 4 a 17 grudnia. Maksimum ich aktywności przewiduje się na noc między 13 a 14 grudnia. Na niebo najlepiej będzie spojrzeć między godziną 9:00 w niedzielę a 17:00 w poniedziałek. Warunkiem koniecznym do obserwacji spadających gwiazd jest bezchmurne niebo. Jeśli pogoda będzie sprzyjająca, to w ciągu jednej godziny możliwa będzie obserwacja ponad 100 spadających gwiazd.
Geminidy 2020
Istotne jest, aby geminidy obserwować w miejscach oddalonych od skupisk sztucznego światła. W tym celu warto udać się za miasto, w rejony o małej ilości zabudowań. Pomocnym narzędziem do wyznaczenia takich miejsc jest mapa natężenia światła.
Geminidy nie cieszą się tak dużą popularnością wśród obserwatorów jak np. sierpniowe Perseidy, ponieważ ich oglądanie może być utrudnione ze względu na zimową aurę. Co więcej, niskie temperatury raczej nie sprzyjają pobytom na zewnątrz.
Nawet jeśli nie zdołamy obejrzeć Geminidów, to nie ma się czym martwić, ponieważ już w styczniu na niebie ukaże się rój Kwadrantydów. Cechą charakterystyczną obu rojów jest identyczna zenitarna liczba meteorów (ZHR), która wynosi 120. Liczba ta oznacza ilość meteorów jaką teoretycznie można by zobaczyć na idealnie ciemnym niebie, pod warunkiem, że tzw. radiant roju (punkt na niebie z którego meteory wylatują) znajdowałby się w zenicie. ZHR to dość wyidealizowana liczba, ponieważ przykładowo radiant Perseidów (ZHR 100) przez przeważającą część krótkiej, letniej nocy znajduje się dość nisko nad horyzontem. Tuż przed świtem wspina się na wysokość 60 stopni. Właśnie dlatego w nocy widać mniej meteorów niż wskazują na to statystyki.