Ogromne ulewy i wichury we Francji. Pomimo przeprowadzonej ewakuacji są ofiary śmiertelne
Południowo-zachodnią Francję nawiedziły bardzo silne wiatry, które w porywach dochodziły do 160 km/h. Zginęły już 3 osoby, a co najmniej pięć jest rannych.
Silne wiatry
W miejscowości Millau we Francji odnotowano wiatr wiejący z prędkością 143 km/h. Na francuskiej Korsyce dwukrotnie osiągnął prędkość 160 km/h. Tak ogromne prędkości spowodowały wiele strat materialnych. Ponad 400 gospodarstw domowych zostało bez prądu.
La #tempête souffle un peu partout, notamment sur les côtes et en altitude – Rafales de vent les plus fortes à 9h :
Millau – Soulobres (12) : 142km/h
Pointe du Raz (29) : 141km/h
Mont-Saint-Vincent (71) : 140km/h
Brignogan (29) : 137km/h
Ici la plage de Dunkerque (Nord) pic.twitter.com/wSok5uYDj1— Météo Villes (@Meteovilles) 13 grudnia 2019
Są ofiary
Mimo ewakuowania ponad 600 osób są ranni i ofiary śmiertelne. Jedną z nich jest mieszkaniec Baskonii. 70-letni mężczyzna przebywał w samochodzie, kiedy na jego auto spadło drzewo. Runęło na auto złamane przez silny wiatr.
Kolejną ofiarą jest 76-letni mężczyzna, który został porwany przez nurt wody w miejscowości Espiens w departamencie Lot i Garonna.
Z kolei 40-letni mężczyzna został znaleziony w swoim samochodzie w departamencie Lady. Był poszukiwany od dwóch dni. Niestety już nie żył.
Rannych zostało jeszcze co najmniej 5 osób, w tym 22-letni i 45-letni mężczyźni są w stanie ciężkim.
Quartier Saragosse à #Pau, un gros cèdre s’est abattu sur des voitures #intempéries #Tempete @SO_Pau pic.twitter.com/DPUPdzUmaJ
— Gabriel Blaise (@blaisegab) 13 grudnia 2019
Walka z żywiołem
Powoli do gospodarstw domowych przywracany jest prąd i są usuwane skutki nawałnicy. Jak poinformował dostawca prądu:
W nocy wiatr pozbawił prądu około 400 tysięcy gospodarstw na wybrzeżu atlantyckim; w ciągu dnia ich liczba spadła do 170 tysięcy