Czekał na egzekucję przez 20 lat. W czasie wykonania wyroku śmierci mówił, co czuje

Larry Swearingen został skazany na karę śmierci za uprowadzenie, gwałt i zabicie 20-latki. Wyrok wykonano kilka dni temu, jednak w czasie egzekucji mężczyzna nie zachowywał się tak jak inni skazani. Dokładnie opisywał, co czuje zaraz po otrzymaniu śmiertelnego zastrzyku.

Opisywał swoją śmierć

Ostatni wyrok kary śmierci w Polsce wykonano ponad 30 lat temu, jednak ta kara nadal obowiązuje w wielu krajach. Jednym z nich są Stany Zjednoczone. W Huntsville w Teksasie wykonywano wyrok śmierci na Larry’m Swearingenie. Jednak w czasie egzekucji doszło do czegoś, co zaskoczyło osoby wykonujące wyrok. 48-latek zaczął opisywać, co czuje i twierdził, że „słyszy” truciznę wprowadzaną do jego żył:

Moja prawa ręka się pali. Nie czuję niczego w lewym ramieniu

Na egzekucji była obecna rodzina zamordowanej

Ostatecznie śmierć mężczyzny stwierdzono 12 minut od wykonania śmiertelnego zastrzyku. Według świadków, jego ostatnie słowa to „Panie, wybacz im. Nie wiedzą co robią”. Później mężczyzna wziął ostatnich oddech, a po chwili przestał się ruszać. Larry ani razu nie spojrzał w kierunku rodziny zamordowanej przez siebie studentki. Bliscy 20-latki poczuli ulgę:

Dzisiaj została wymierzona sprawiedliwość. Chcemy, aby została zapamiętana jako szczęśliwa, kochająca i miła z pięknym uśmiechem

Przez 20 lat czekał na śmierć

Larry Swearingen spędził w celi śmierci 20 lat. W 2000 roku został skazany za uprowadzenie, gwałt i morderstwo Melissy Trotter. Do końca życia utrzymywał, że jest niewinny. Jednak ani sędzia ani prokuratorzy nie mieli wątpliwości, kto w 1998 roku dokonał makabrycznej zbrodni na 20-latce.