7-miesięczna dziewczynka połknęła otwartą agrafkę. Lekarze nie mieli chwili do stracenia

Dziecko potrafi włożyć do buzi dosłownie wszystko, co się do niej zmieści. Tak w końcu poznaje świat, który jest dla niego czymś zupełnie nowym, a co za tym idzie, czasami bardzo niebezpiecznym. Przekonała się o tym 7-miesięczna dziewczynka z Kalisza, która w drugi dzień świąt połknęła… otwartą agrafkę! 

Jak do tego doszło?

7-miesięczna dziewczynka bawiła się w pokoju. W pewnym momencie jej rodzice zauważyli, że ich dziecko ma w dłoni otwartą agrafkę. Mimo natychmiastowej reakcji z ich strony, na interwencję było już za późno. Dziecko odruchowo włożyło agrafkę do ust i połknęło. Mama błyskawicznie chwyciła za telefon i zadzwoniła na pogotowie. Okazało się, że dziecko jak najszybciej musi znaleźć się w szpitalu ICZMP w Łodzi.

Transport dziecka

Chwilę później dziewczynka została przetransportowana helikopterem LPR do Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Kiedy maleństwo trafiło w ręce lekarza, okazało się, że agrafka jest już głęboko w przełyku. Mimo to przedmiot udało się wyciągnąć bez przeprowadzania operacji. Kiedy dziewczynka była już bezpieczna, pozostała jeszcze na obserwacji w oddziale laryngologii. Dzisiaj jest już w domu.

Podobny przypadek

To nie jedyny przypadek połknięcia, czy wsunięcia do nosa albo ucha dziecka drobnego, ale zagrażającego życiu i zdrowiu przedmiotu. U dzieci lekarze znajdują m.in. monety, guziki – mówi Adam Czerwiński ze szpitala ICZMP w Łodzi

Podobny przypadek kilka miesięcy temu odnotowano w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Krotoszynie, do którego trafił 6-miesięczny Kuba – chłopiec również połknął agrafkę. Więcej na ten temat tutaj.

*Pierwsza część zdjęcia głównego ma charakter poglądowy