Co z podwyżką 500 plus? Politycy stawiają sprawę jasno! Jest nawet kwota
Co z podwyżką 500 plus? W dobie szalejącej w Polsce inflacji to pytanie zadaje sobie coraz więcej osób. Rząd siłą rzeczy jest więc zmuszeny do tego, aby wziąć ten temat pod przysłowiową lupę. Politycy z różnych opcji zgadzają się co do tego, że 500 plus należałoby zwaloryzować. Mają co do tego jednak różne propozycje.
500 plus zostanie podwyższone?
Od momentu wprowadzenia 500 plus w życie w 2016 roku kwota świadczenia pozostaje taka sama. Kwota tak, ale wartość już zdecydowanie nie. Szacuje się, że w ciągu sześciu lat funkcjonowania świadczenia inflacja wyniosła ponad 30%. O tyle zatem spadła też wartość świadczenia. Cóż, ciężko temu zaprzeczyć. Obóz rządzący również zdaje sobie sprawę ze spadku wartości 500 plus.
Po niespełna trzech latach od 1 lipca 2019, kiedy wprowadzono 500+ na każde dziecko, wydatki zostały niemalże podwojone. Teraz przybędzie nam w 2022 znacznie więcej też dzieci, dlatego, że mamy dzieci ukraińskich uchodźców. Wydatki rosną, wartość świadczenia od 2016 rzeczywiście jest mniejsza, jeszcze biorąc pod uwagę inflację, ale z całą pewnością o tych czynnikach rząd wszystko wie i w którymś momencie jakąś korzystną zmianą zaskoczy
– podkreśla Elżbieta Rafalska, europosłanka PiS.
Co z podwyżką 500 plus?
Czy to oznacza, że 500 plus zostanie podwyższone? Jest taka nadzieja. Jeden z polityków PiS podał nawet konkretną kwotę. Jak oznajmił, „jest pomysł, aby 500 plus zamienić w 700 plus, bo inflacja zjada zasiłek”.
Kukiz za świadczeniem w zależności od dochodów
Głos w sprawie podwyżki świadczenia zabrał również Paweł Kukiz z Kukiz’15. Jego zdaniem 500 plus należałoby podnieść, ale proponuje zmiany w zasadach przyznawania świadczenia. Podał kilka propozycji.
Gdybym miał władzę to wtedy myślałbym o podniesieniu tego świadczenia. Ale przy okazji kierowałbym się w stronę rozwiązania np. izraelskiego, czyli ujemnego podatku dochodowego. Czyli nie, że 500 dla każdego, tylko w zależności od dochodów. Albo rozwiązanie tego typu, że przy np. trójce dzieci, całkowicie zwolnieni rodzice z podatku dochodowego
– podkreśla Paweł Kukiz, który uważa, że należy zachować „bonus za dzietność”.
Jego wartość należy zweryfikować ze względu na sytuację. Bardzo trudno jest w tej chwili powiedzieć o ile
– dodał lider Kukiz’15.
Ludowcy za wyższym 500 plus dla pracujących
Ludowcy także chcą zmian w przyznawaniu świadczenia, bowiem 500 plus w celu poprawy dzietności nie zdało egzaminu. Proponują w związku z tym dwa sektory i większe świadczenie dla osób pracujących.
Uważam, że dzisiaj trzeba wspierać przede wszystkim tych, którzy pracują. I dla nich te świadczenia powinny być na pewno wyższe. Podstawę powinno stanowić 500 plus, ale dla tych pracujących, to nawet mogłoby być 1000 zł (…) Podstawę stanowi 500 plus, a dla pracujących jest dwukrotność, czyli 1000 złotych
– wyjaśnia Władysław Kosiniak-Kamysz, lider PSL.
Koalicja obywatelska i Polska 2050 za pomocą najbiedniejszym
Koalicja obywatelska jest za pomocą najbiedniejszym, choć póki co nie podano szczegółów i konkretnych kwot.
Dzisiaj 500+ jest warte dużo poniżej 400 zł. Jeśli chcemy utrzymać 500+, to trzeba zacząć je waloryzować. PiS wprowadził specjalny podatek dla każdego nas w wysokości 14 proc. i dlatego ludzie uważają, że powinno się waloryzować także świadczenia
– uważa Dariusz Joński, poseł Koalicji Obywatelskiej.
Uważam jednak, że powinno być waloryzowane w oparciu o inflację, która jest, bo nie wiadomo, do jakiej inflacji ten rząd doprowadzi. Uważam, że ta waloryzacja powinna być systemowo rozwiązana: jeśli inflacja będzie 3 proc., to można o tyle waloryzować, ale jeśli w tym roku, jak mówią prognozy będzie wynosiła 20 proc. i chcemy utrzymać poziom pomocy dla rodzin z dziećmi, to powinno być waloryzowane o 20 proc.
– dodał poseł.
Ze wspieraniem najbiedniejszych jest również Hanna Gil-Piątek z Polski 2050.
Mieliśmy na ten temat rozmowy ostatnio i uważamy, że należy wspierać osoby najbardziej potrzebujące, te o najniższych dochodach. Mieliśmy także rozmowę na temat waloryzacji 500+. Należy pamiętać, że nie jest to forma zasiłku, a forma powszechnego świadczenia. I dlatego jest to ogromna pozycja budżetowa, że zwiększenie 500+ znacząco pogorszyłoby sytuację inflacyjną, napędziłoby inflację. Jeśli taki pomysł pojawiłby się w Sejmie, to pewnie głosowalibyśmy za. Jednak w sytuacji inflacji i drożyzny należy jednak pomagać tym w najgorszej sytuacji i na tym się skupić.