×

Co uczniowie słyszą na lekcjach religii? „Skandaliczne sytuacje”

Co uczniowie słyszą na lekcjach religii? Klaudia Szubert, 22-letnia społeczniczka z Wodzisławia Śląskiego w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” przekonuje, że katecheci potrafią zaskakiwać. „Upubliczniam skandaliczne sytuacje, do których dochodzi na lekcjach religii” — mówi młoda kobieta.

Co uczniowie słyszą na lekcjach religii?

W ostatnim czasie polski Kościół zmaga się z wieloma problemami. Jednym z nich jest fakt, że coraz więcej młodych ludzi rezygnuje z uczestnictwa w lekcji religii. Można wskazać wiele powodów i z pewnością krzywdzące byłoby stwierdzenie, że wszystkiemu winni są ci, którzy przekazują wiedzę dzieciom. Jednakże nie zaszkodziłoby, gdyby niektórzy katecheci po prostu uderzyli się w pierś.

Klaudia Szubert, społeczniczka z Wodzisławia Śląskiego, jakiś czas temu opublikowała na Facebooku fragmenty prezentacji, którą ksiądz wysłał uczniom I LO w Limanowej. Treści okazały się dość szokujące… Z ponad 40 stron prezentacji można się było dowiedzieć m.in., że homoseksualizm jest chorobą, którą można leczyć… elektrowstrząsami bądź… wycięciem macicy.

Po tym, jak sprawę nagłośniono, ksiądz przeprosił, ale ne wycofał się ze swoich słów. Podobnych przykładów jest znacznie więcej.

Katecheci mówią im na przykład, że tampony noszą tylko zboczone dziewczyny, które nie potrafią wytrzymać bez niczego w pochwie. Że jeżeli mąż chce seksu, to żona musi się zgodzić. Że plemniki w prezerwatywie to zamknięte duszyczki, a tabletki antykoncepcyjne zabijają zarodki. Takie treści można znaleźć nawet w niektórych podręcznikach do religii i wychowania do życia w rodzinie!

— twierdzi społeczniczka.

Katecheza a polityka

„Gazeta Wyborcza” informuje też, że podczas jednej z lekcji religii w LO, praktykantka pokazała uczniom prezentację, która dotyczyła… przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Ponoć wyolbrzymiano korzyści płynące z przystąpienia Polski do UE, co wpłynęło na głosowanie Polaków. Praktykantka przekonywała również, że za mało mówi się np. o „rakotwórczości antykoncepcji”.

Nie chcę, by księża i katecheci ogłupiali dzieci swoimi absurdalnymi naukami

— podkreśla Klaudia Szubert i zaznacza, że nadal będzie piętnować kuriozalne treści, przekazywane podczas katechezy, choć wylewa się na nią mnóstwo hejtu.

(…) czasem dostaję wiadomości z groźbami śmierci. Ciekawe, że najbardziej nienawistne wiadomości wysyłają osoby podkreślające mocno swój katolicyzm. Na ich profilach w mediach społecznościowych są symbole religijne, często są to osoby związane z Konfederacją.

— twierdzi Klaudia Szubert.

Fotografie: Pixabay, Facebook (miniatura wpisu), www.facebook.com

Może Cię zainteresować