Chipsy na przyjęciu weselnym. Goście przecierali oczy ze zdumienia
Chipsy na przyjęciu weselnym? Wiele dzieci z pewnością byłoby zachwyconych takim poczęstunkiem. Tyle że ta młoda para uraczyła takim posiłkiem wszystkich gości. To, co pojawiło się poza chipsami na talerzu, wcale nie wyglądało lepiej.
Chipsy na przyjęciu weselnym
Fałszująca orkiestra, brzydka pogoda, niesmaczny tort, tandetny wystrój sali – lista rzeczy, które mogą się nie udać podczas przyjęcia weselnego, jest bardzo długa. A kiedy już myślisz, że przewidziałeś wszystko i na wszystko się przygotowałeś, to i tak dzieje się coś, co potrafi cię zaskoczyć.
Jednak w przypadku tej amerykańskiej pary młodej ciężko mówić o zaskoczeniu w kwestii weselnego menu. To małżonkowie zdecydowali, co znajdzie się na talerzach gości. Ci nie wierzyli własnym oczom, gdy zobaczyli „posiłek”, podany podczas przyjęcia weselnego. Nawet druhna i bliska przyjaciółka panny młodej, była zszokowana. Do tego stopnia, że zdjęciem z zawartością swojego talerza podzieliła się na Facebooku.
Faktycznie, nawet biorąc pod uwagę, że to amerykańskie przyjęcie weselne, zawartość talerza prezentuje się dość… oryginalnie. W Polsce obowiązuje zasada: zastaw się, a postaw się. Tym bardziej szokuje nas taki widok. Młoda para zaserwowała gościom… paczkę chipsów, połowę rogalika, kilka owoców na patyku i nie więcej warzyw w plastikowym kubku.
„To najsmutniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek widziałem”
Cóż, nie każdą młodą parę stać na wystawne przyjęcie. Nie są to w końcu tanie rzeczy, czy to w Polsce, czy w Stanach Zjednoczonych. Ale ten posiłek wygląda tak skromnie, że goście poczuli się zażenowani i potraktowani bez szacunku.
Gdy druhna podzieliła się zdjęciem w mediach społecznościowych, internauci nie mogli uwierzyć własnym oczom.
Chipsy! Nie wiem, czy się śmiać, czy płakać.
To najsmutniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek widziałem.
Dokładnie taki lunch dałam dziś swojemu dziecku, oprócz chipsów.
– piszą internauci w komentarzach.
Goście byli zażenowani nie tylko posiłkiem, ale i wystrojem sali.
Żadne z krzeseł nie pasowało do siebie… Po prostu jeden, wielki bałagan
– stwierdziła druhna.
Tego przyjęcia weselnego goście z pewnością długo nie zapomną. A może właśnie o taki efekt chodziło?
