×

Była dziewczyna przyszła na jego ślub. Zrobiła przerażającą awanturę

Rozstanie z drugą osobą potrafi być wyjątkowo bolesne – szczególnie kiedy bardzo nam na kimś zależało. Wiele osób na długo po zerwaniu potrafi rozpaczać i wspominać wspólne chwile, które prawdopodobnie nigdy już nie wrócą. Inni z kolei biorą się w garść i robią wszystko, aby odzyskać utraconą miłość. Są też tacy, którzy planują jak zemścić się na byłym partnerze. Do takich właśnie osób zalicza się nasza bohaterka.

Była w nim szaleńczo zakochana

Pewna porzucona kobieta wierzyła, że nie wszystko jeszcze stracone i uda jej się odzyskać byłego już partnera. Jakiś czas później okazało się, że na ratunek związku jest już jednak za późno – eks ułożył sobie życie u boku innej partnerki. Jakby tego było mało, planował wziąć ślub, co doprowadziło jego byłą do szału. Wiedziała, że nie może na to pozwolić, dlatego postanowiła zepsuć nowożeńcom ten wyjątkowy dzień robiąc coś naprawdę obrzydliwego.

Cała sytuacja została opisana przez osobę, która stanęła na wysokości zadania i postanowiła uratować całą sytuację. Aż ciężko uwierzyć w to, co tam się wydarzyło. Jesteście na to gotowi?

Jestem menadżerem w cukierni z pączkami. Pewnego dnia było już późno i mieliśmy zamykać za godzinę. Nagle zadzwonił telefon. Była to kobieta, która przedstawiła się jako organizatorka ślubna. Powiedziała, że pewnie już zamykamy, ale błagała, żebyśmy poczekali, bo musi kupić od nas wszystkie pączki, jakie mamy. Powiedziała, że tort weselny został zniszczony, a panna młoda od dziecka jest wielką fanką pączków i chce użyć ich jako zamiennik ciasta. Dodała, że jeśli poczekamy z zamknięciem i jej pomożemy, wykupi od nas wszystko, co mamy

Powiedziałem, że zamykamy za niecałą godzinę, ale jeśli uda jej się dotrzeć do nas natychmiast, pomożemy jej. Pojawiła się 10 minut później. Praktycznie wyczyściła nasze zapasy i zgarnęła jeszcze największego ptysia, który miał być “uroczystym pączkiem”. Już chciała płacić, gdy poprosiłem, żeby się wstrzymała. W przypływie inspiracji chwyciłem parę eklerków, napisałem lukrem na jednym “Gratulacje”, a na drugim imiona młodej pary i powiedziałem kobiecie, żeby umieściła je nad “uroczystym pączkiem”. Nie było to może szczególnie eleganckie i nie mogę powiedzieć, żeby była to profesjonalna robota, ale pomyślałem, że to urocze i że może rozweseli państwa młodych. Kobieta podziękowała mi z całego serca i wybiegła za drzwi

Jakiś czas później do naszej cukierni przyszło młode małżeństwo, które chciało się ze mną widzieć. Właśnie wrócili z miesiąca miodowego i chcieli osobiście podziękować mi za niespodziankowe eklerki. Dopiero wtedy poznałem całą historię. Okazało się, że pan młody miał psychopatyczną eks, która go prześladowała i dowiedziała się o ślubie. Na tę informację wpadła w szał. Wtargnęła na salę weselną, chwyciła tort i rzuciła nim w nowożeńców. I to trzypiętrowym tortem! Potem zaczęła krzyczeć i rozbijać butelki z winem. Na początku wszyscy byli w szoku, a potem w końcu świadkom udało się ją obezwładnić. Ktoś wezwał policję, a kobiecie zostały postawione zarzuty napaści i zniszczenia mienia – zarówno ze strony państwa młodych, jak i ze strony właściciela lokalu

Niestety tortu weselnego nie dało się uratować, jako że stał się mieszaniną ciasta i rozbitego szkła. Jednak dzięki genialnemu pomysłowi, na który wpadła panna młoda o północy młodzi pokroili wspólnie “uroczystego pączka”. Przez resztę nocy bawili się wspaniale, mimo że suknia panny młodej została zniszczona. Wszyscy pracownicy cukierni zebrali się wokół nas i wspólnie obejrzeliśmy zdjęcia z wesela. Zobaczyliśmy, jak para młoda kroi moje eklerki. Na jednym ze zdjęć było widać, jak młodzi trzymają eklerki ze swoimi imionami, uśmiechając się szeroko, a na kolejnym karmili się nimi wzajemnie. Mój genialny pomysł został doceniony! Na każdym ze zdjęć panna młoda była roześmiana, nawet z ciastem rozsmarowanym na całej, przepięknej sukni ślubnej. Powiedziała, że to będzie jedna z “tych historii”, z których po latach będzie śmiać się ze swoimi dziećmi

Życzę im wszystkiego najlepszego. Ich historia przebija wszystko, co kiedykolwiek usłyszałem w mojej cukierni

Spotkaliście się kiedyś z podobną historią?

Może Cię zainteresować